Hokeistka z Pakistanu zginęła u wybrzeży Włoch. Osierociła 3-letnie dziecko

Hokeistka z Pakistanu zginęła u wybrzeży Włoch. Osierociła 3-letnie dziecko

Akcja ratunkowa w Steccato di Cutro
Akcja ratunkowa w Steccato di Cutro
Wśród ofiar tragedii, jaka rozegrała się w niedzielę nad ranem u wybrzeży włoskiej Kalabrii była pakistańska hokeistka. Dziennikarzom udało się dotrzeć do jej przyjaciółki. Okazuje się, że kobieta osierociła niepełnosprawnego syna, którego po dotarciu do Europy chciała śprowadzić do siebie.

27-letnia Shahida Raza jest jedną z dwóch, pochodzących z Pakistanu osób, które zginęły w niedzielę, kiedy przeładowana migrantami drewniana łódź rozbiła się u wybrzeży Kalabrii. Informację o śmierci kobiety potwierdził pakistański rząd. Ratownikom udało się uratować 17 obywateli tego kraju, a dwóch wciąż uznawanych jest za zaginionych.

Rodzinny dramat

Dziennikarze agencji informacyjnej Reuters dotarli do przyjaciółki Shahidy, która pozostawała z nią w ciągłym kontakcie. Z jej relacji wynika, że Raza zdecydowała się na desperacki krok, chcąc zapewnić byt swojemu niepełnosprawnemu synkowi. Trzylatek urodził się z wadą genetyczną uniemożliwiającą mu mówienie i mocno utrudniającą poruszanie.

Problemy finansowe Shahidy zaczęły się, kiedy zakończyła się kariera sportowa. Kobieta, będąc nastolatką zaczęła grać w pakistańskiej lidze hokejowej i cieszyła się sponsoringiem wojska oraz działających na terenie Kwety przedsiębiorstw. Raza była bardzo wszechstronnie uzdolniona i poza hokejem na poziomie profesjonalnym uprawiała również piłkę nożną. Niestety, kiedy wygasły jej umowy sponsorskie musiała pożegnać się ze sportem.

Shahida należąca do prześladowanej w Pakistanie szyickiej mniejszości muzułmańskiej, była jedyną żywicielką rodziny. Jej mąż zażądał rozwodu, kiedy stwierdził, że nie jest w stanie opiekować się niepełnosprawnym dzieckiem. Kobieta, wiedząc jak długotrwały jest proces pozyskiwania wizy, podjęła decyzję, że spróbuje przedostać się nielegalnym szlakiem morskim do Włoch lub Australi, gdzie po otrzymaniu azylu chciała sprowadzić 3-teniego Hasana.

W nocy z 25 na 26 lutego Shahida wyruszyła w swoją ostatnią podróż. W Turcji wsiadła do starej, drewnianej łodzi, którą przemytnicy wykorzystywali do transportowania migrantów do Włoch. Przeładowana łódź z 200 osobami na pokładzie nie miała jednak szans w starciu ze wzburzonym morzem i rozbiła się nieopodal miejscowości Steccato di Cutro.

Czytaj też:
Włoscy ratownicy wyciągnęli z morza ciała 59 osób. Najmłodsza ofiara miała kilka miesięcy
Czytaj też:
„Bomba wodna” we Włoszech. Zginęło co najmniej 10 osób, ogromne zniszczenia

Źródło: Reuters