Jak relacjonuje dziennik „New York Post”, do zdarzenia doszło w miejscowości East Saint Louis w stanie Illinois.
Policja przeszukała dom po zaginięciu mężczyzny
Pod koniec kwietnia ubiegłego roku Jennifer Maedge zgłosiła zaginięcie swojego męża Richarda. Poszukiwania nie naprowadziły stróżów prawa na żaden trop. Mężczyzna przepadł jak kamień w wodę.
„New York Post” zaznacza, że w trakcie poszukiwań policja przeszukała dom państwa Maedge. Nie było to łatwe, gdyż nieruchomość była ogromnie zagracona. Ten fakt ma kluczowe znaczenie dla dalszego biegu wypadków.
Zmumifikowane zwłoki w szafie
W pierwszej połowie grudnia, w związku ze zbliżającymi się świętami Bożego Narodzenia, kobieta postanowiła przyozdobić domową choinkę. W trakcie poszukiwania ozdób dokonała szokującego odkrycia. Zwłoki Richarda znajdowały się w jednej z szaf.
– Postanowiłam ubrać choinkę i szukałam torby z ozdobami świątecznymi. I wtedy go odkryłam – zrelacjonowała kobieta.
Dziennik dodaje, że sąsiedzi zgłaszali odpowiednim służbom fetor, który wydobywał się z domu małżeństwa Maedge. Uznano wówczas, że przyczyną problemu jest nieszczelna kanalizacja.
Na czym polega naturalna mumifikacja?
Zakończone właśnie śledztwo w tej sprawie wykazało, że odnaleziony po blisko ośmiu miesiącach mężczyzna popełnił samobójstwo. Organy ścigania nie ujawniły jednak, w jaki sposób zostało dokonane, ani jakie były jego motywy.
Ujawniono jedynie, że zwłoki uległy naturalnej mumifikacji. To proces, który w dużym uproszczeniu polega na gwałtownej utracie wody przez ciało.
W efekcie zwłoki ulegają wysuszeniu, co hamuje procesy gnilne. Naturalna mumifikacja zachodzi zazwyczaj w środowisku przewiewnym i suchym, przy względnie wysokiej temperaturze powietrza.
Czytaj też:
Katastrofa we Włoszech. Zderzyły się dwa samolotyCzytaj też:
Tragiczny finał małżeńskiej awantury w Warszawie. Kobieta w rękach policji