Szef Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn ostro neguje stanowisko Kremla. „Naiwne i śmieszne”

Szef Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn ostro neguje stanowisko Kremla. „Naiwne i śmieszne”

Jewgienij Prigożyn
Jewgienij Prigożyn Źródło:Telegram
„Naiwne i śmieszne” – tymi słowami szef Grupy Wagnera skomentował działania Kremla i Władimira Putina. Nad wywiadem Jewgienija Prigożyna pochylili się analitycy z ISW.

Analitycy z Instytutu Studiów nad Wojną wzięli pod lupę wywiad Jewgienija Prigożyna. Uwagę ekspertów zwróciła dość niespodziewana zmiana narracji szefa Grupy Wagnera. Jego wypowiedzi stoją w sporej sprzeczności z tezami forsowanymi przez Kreml.

Jewgienij Prigożyn stwierdził, że Rosja walczy obecnie z Ukraińcami, którzy są wyposażeni w sprzęt dostarczony przez NATO, a także z rusofobicznymi najemnikami, którzy wspierają Wołodymyra Zełenskiego. W wywiadzie nie pojawiło się ani słowo o walce z samym NATO, co wielokrotnie przewijało się w opowieściach m.in. Dmitrija Pieskowa, Marii Zacharowej czy Dmitrija Miedwiediewa.

Prigożyn o działaniach Putina: Naiwne i śmieszne

W dalszej części wywiadu szef Grupy Wagnera ocenił, że „naiwne i śmieszne było myślenie, że NATO nie ruszy na pomoc Ukrainie”. ISW podkreśliło, że z wypowiedzi Prigożyna wynika, że powoli zdaje sobie sprawę z tego, że Rosji nie grozi żadne zagrożenie ze strony NATO. Co więcej, według analityków wagnerowiec poddaje również w wątpliwość głoszoną przez konieczność denazyfikacji Ukrainy zauważając, że żadnych nazistów w sąsiednim kraju nie ma.

Jewgienij Prigożyn ma swój ukryty cel?

Analitycy dodali, że złagodzenie kursu przez szefa Grupy Wagnera nie jest przypadkowe. Może on w ten sposób chcieć ochronić swoich najemników, którzy od wielu tygodni bez żadnych efektów walczą pod Bachmutem. Amerykański think-tank przypomniał, że Jewgienij Prigożyn od pewnego czasu jest w ostrym sporze z rosyjskim resortem obrony i stojącym na jego czele Siergiejem Szojgu. Ostro krytykował także najważniejszych generałów rosyjskiej armii oskarżając ich o nieudolność i blokowanie dostaw broni dla Grupy Wagnera.

Czytaj też:
Na Krymie powstaje nowa prywatna armia. Kieruje nią „prawa ręka” Prigożyna
Czytaj też:
Prestiżowa porażka Prigożyna. „Grupa Wagnera istnieje już tylko w teorii”