Ławrow nie dowierza doniesieniom brytyjskiej gazety

Ławrow nie dowierza doniesieniom brytyjskiej gazety

Dodano:   /  Zmieniono: 
Moskwa nie jest skłonna wierzyć w doniesienia brytyjskiego dziennika "Mail on Sunday", jakoby Londyn chciał wydalić rosyjskich dyplomatów - powiedział w niedzielę dziennikarzom minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow.
"Słyszałem o tym, lecz informacja została zdementowana" - powiedział Ławrow.

"Szef MSZ Wielkiej Brytanii David Miliband powiedział, że nie zamierzają stosować kroków odwetowych. Sądzę, że to rozsądne z ich strony" - dodał szef rosyjskiej dyplomacji.

Agencja ITAR-TASS podaje, że dziennik "Daily Mail" w niedzielnym wydaniu napisał, iż brytyjski rząd szykuje się do wydalenia co najmniej 34 rosyjskich dyplomatów i że jest to odpowiedź na zawieszenie pracy oddziałów British Council w Rosji.

Według dziennika, brytyjskie służby kontrwywiadu MI5 już sporządziły spis rosyjskich "agentów", wśród których jest dwóch urzędników wysokiej rangi z ambasady Rosji w Londynie.

Ławrow powiedział w niedzielę, że Rosja opowiada się za prawnym uregulowaniem problemu British Council. "Strona brytyjska próbuje wszystko rozpatrywać z politycznego punktu widzenia, a my nie chcemy upolityczniać" - podkreślił.

Przypomniał, że nie doszło do ustalenia podstaw prawnych działania British Council w Rosji, bo, jak powiedział, "strona brytyjska pod pretekstem niewydania jej Ługowoja poczyniła szereg nieprzyjaznych kroków" wobec Rosji.

British Council postanowiła w minionym tygodniu zawiesić pracę w dwóch rosyjskich miastach: Petersburgu i Jekaterynburgu po przesłuchaniach, jakim rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB) poddała rosyjskich pracowników tych placówek.

Minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii David Miliband nazwał "nagannymi i niegodnymi wielkiego państwa" rosyjskie działania wobec British Council w Rosji.

Sprawa British Council w Rosji to część spornych kwestii między Wielką Brytanią a Rosją. Stosunki na linii Londyn-Moskwa gwałtownie się pogorszyły, gdy Rosja w zeszłym roku odmówiła ekstradycji Andrieja Ługowoja - domniemanego zabójcy byłego agenta FSB Aleksandra Litwinienki.

Pociągnęło to za sobą wydalenie z Londynu czterech rosyjskich dyplomatów, na co Moskwa odpowiedziała wydaleniem czterech brytyjskich dyplomatów.

j/pap