"Homofobiczna kampania prezydenta Kaczyńskiego"

"Homofobiczna kampania prezydenta Kaczyńskiego"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prezydent Lech Kaczyński posłużył się "homofobiczną propagandą" krytykując Traktat Lizboński - pisze dziennik "Corriere della Sera".

Największa włoska gazeta opisuje sprawę mieszkającego w Nowym Jorku geja, którego zdjęcie ze ślubu zawartego w Kanadzie zostało wykorzystane w poniedziałkowym orędziu polskiego prezydenta.

"Prezydent Lech i jego bliźniaczy brat Jarosław, były premier pokonany w przedterminowych wyborach w październiku zeszłego roku przez lidera centroprawicy Donalda Tuska, nie po raz pierwszy zajmują homofobiczne stanowisko, co w przeszłości było powodem tarć z Brukselą" - podkreśla mediolański dziennik.

Jego zdaniem, stowarzyszenia gejowskie informowały, iż w ciągu kilku lat "co najmniej sto tysięcy homoseksualistów zostało zmuszonych do opuszczenia kraju w ucieczce przed klimatem polowania na czarownice w epoce Kaczyńskich, zamkniętej wraz z powołaniem rządu Tuska".

"Ale bliźniaki wciąż odwołują się do uprzedzeń i wstrętów, zakorzenionych na polskiej, ultrakonserwatywnej wsi, które rozpalają się w kazaniach ekstremalnego katolicyzmu Radia Maryja i w wezwaniach do obrony wartości narodowych" - pisze "Corriere della Sera".

Dodaje następnie: "Popisowy numer dawnego rządu, antyeuropejska retoryka - to jeden z kilku zaworów bezpieczeństwa, jakie pozostały prezydentowi, który ma prawo weta i grozi jego użyciem, kiedy tylko to możliwe".

"Corriere della Sera" informuje, że obecnie przedmiotem tych sporów jest właśnie ratyfikacja Traktatu Lizbońskiego, który był tematem poniedziałkowego prezydenckiego orędzia.

Gazeta przytacza słowa Brendana Faya, którego ślub był jedną z ilustracji orędzia: "nigdy nie chcielibyśmy, aby zdjęcia z naszego ślubu zostały wykorzystane w homofobicznej kampanii, nastawionej na wzbudzenie strachu i nietolerancji".

ab, pap