"Pierwsza kadencja Miedwiediewa - trzecią kadencją Putina"

"Pierwsza kadencja Miedwiediewa - trzecią kadencją Putina"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Układ sił w nowym rządzie Rosji pozwala powiedzieć, że pierwsza kadencja Dmitrija Miedwiediewa może okazać się trzecią kadencją Władimira Putina. Tak dziennik "Wiedomosti" ocenia we wtorek ogłoszone poprzedniego dnia zmiany w gabinecie ministrów i kremlowskiej administracji.

Według gazety, "najważniejsze nominacje, w tym szefa prezydenckiej kancelarii (Siergieja Naryszkina) ewidentnie zostały zaproponowane przez Putina". "Do ludzi Miedwiediewa w nowym rządzie można zaliczyć tylko nowego ministra sprawiedliwości Aleksandra Konowałowa" - dodają "Wiedomosti".

W opinii dziennika, "Putin zachował główne ugrupowania, które powstały w jego otoczeniu". "Jedynie poprzesuwał figury w pionie i poziomie, nie usuwając ze sceny kluczowych graczy, za wyjątkiem (byłego prezydenckiego doradcy) Wiktora Iwanowa" - wyjaśniają "Wiedomosti".

Gazeta podkreśla, że "objęcie urzędu prezydenta przez Miedwiediewa nie doprowadziło do totalnego rozgromienia jego oponentów w aparacie państwa". "Ich przedstawiciele nadal zajmują swoje stanowiska bojowe" - wskazują "Wiedomosti".

Zdaniem dziennika, "(kremlowskie) klany stały się w jeszcze większym stopniu wzajemnie uzależnione". "Nikt nie uzyskał pełnej dominacji w tej czy innej branży bądź sferze odpowiedzialności" - zaznaczają "Wiedomosti".

"Na przykład (wpływowy wiceszef kremlowskiej administracji) Igor Sieczin został wicepremierem, odpowiedzialnym za realny sektor (przemysł, energetykę i ochronę środowiska naturalnego - PAP), (...) jednak musiał złożyć w ofierze Władimira Ustinowa, który pożegnał się ze stanowiskiem ministra sprawiedliwości" - pisze moskiewska gazeta.

"Wiedomosti" zwracają uwagę, że stanowisko utracił również inny polityczny sojusznik Sieczina - dyrektor Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) Nikołaj Patruszew.

Według dziennika, nowy szef resortu na Łubiance - Aleksandr Bortnikow nie należy do klanu Sieczina. "Patruszew stanął jednak na czele Rady Bezpieczeństwa Narodowego, która będzie kontrolować wszystkie resorty siłowe" - odnotowują "Wiedomosti".

pap, ss