Prezydent w Izraelu

Prezydent w Izraelu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Chcemy pokoju dla Izraela, chcemy pokoju dla Bliskiego Wschodu - podkreślił prezydent Lech Kaczyński, przemawiając w Jerozolimie z okazji obchodów 60. rocznicy powstania państwa żydowskiego.

Prezydent bierze udział w międzynarodowej konferencji "Patrząc w przyszłość", w której uczestniczą także, oprócz gospodarza - prezydenta Szimona Peresa, m.in. były premier Wielkiej Brytanii Tony Blair i prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko.

Lech Kaczyński w przemówieniu zaznaczył, że pochodzi z kraju, z którego pochodzi też bardzo znaczna część diaspory żydowskiej. W ocenie prezydenta, to właśnie szczególnie łączy Polskę z Izraelem i dlatego chcemy jak najlepszych stosunków. "Osiągamy je" - ocenił.

Lech Kaczyński odniósł się także do przyszłości świata. Zdaniem prezydenta, są dwie podstawowe wartości, o które musimy walczyć przede wszystkim - pokój i rozwój.

Polski prezydent powiedział, że pokój jest dziś własnością Europy, Ameryki Północnej, w znacznym stopniu Ameryki Południowej, ale nie innych kontynentów. "Na innych jest to zadanie dopiero do osiągnięcia" - mówił.

Według prezydenta, osiągnięcie tego celu nie jest możliwe bez znacznej mobilizacji światowej społeczności, ONZ, NATO i innych organizacji międzynarodowych.

Lech Kaczyński przestrzegał, by świat względnej równowagi nie zmienił się w świat piekła.

Wymienił także cztery podstawowe wartości, o które należy zabiegać: demokrację, sprawiedliwość, nienadmierne zróżnicowanie społeczne i równouprawnienie kobiet.

Przed południem Lech Kaczyński spotkał się z prezydentem Szimonem Peresem i premierem Ehudem Olmertem. Po południu rozmawiał także z minister edukacji Juli Tamir.

Po spotkaniu z minister prezydent powiedział dziennikarzom, że jest - jego zdaniem - jeszcze może nie przełom, ale zapowiedz przełomu w postrzeganiu Polski przez młodych Żydów.

"Jest zmiana formuły; myślę, że ostatnia wizyta pana prezydenta Peresa w Warszawie odegrała tutaj bardzo istotną rolę" - mówił Lech Kaczyński. "To była naprawdę dobra wizyta" - podkreślił.

Jak dodał prezydent Kaczyński, walka o to, żeby nastąpił ten przełom, trwa od lat, ale - w jego ocenie - jest już bliska finału. Dopytywany, kiedy ten finał może nastąpić, odparł, że powinien w najbliższych latach.

Prezydent mówił, że młodzi Żydzi wiedzą, że w Polsce doszło do holokaustu, chociaż - jak podkreślił Lech Kaczyński - to nie Polacy ten holokaust zorganizowali, ale trzeba też pamiętać, że Polska to miejsce, gdzie ponad 800 lat trwała żydowska diaspora.

I że tutaj rozwijała się żydowska kultura, m.in. żydowski renesans, żydowskie oświecenie - mówił prezydent. Jak zaznaczył, chciałby, żeby młodzi obywatele Izraela wiedzieli, jaki udział mieli ich rodacy w historii naszego narodu, w powstaniach narodowych, i jaką rolę odegrali w tworzeniu naszej literatury i kultury.

"Bo dopiero ta całość, także wiedza o tym, jaką rolę odgrywają ludzie o żydowskich korzeniach w dzisiejszej Polsce, chociaż oni są Polakami, nie Żydami, będzie wskazywała na to, jak silne są związki między tymi dwoma narodami" - podkreślił prezydent.

Wieczorem Lech Kaczyński spotkał się z prezydentem Ukrainy Wiktorem Juszczenką i prezydentem Łotwy Valdisem Zatlersem.

ab, pap