Na razie brak decyzji w sprawie siedziby EIT

Na razie brak decyzji w sprawie siedziby EIT

Dodano:   /  Zmieniono: 
Polska uniemożliwiła wybór Budapesztu na siedzibę Rady Zarządzającej Europejskiego Instytutu Innowacji i Technologii (EIT), o co ubiegał się także Wrocław.
"Będziemy kontynuowali szukanie kompromisu podczas kolejnego posiedzenia ministrów ds. nauki 18 czerwca" - poinformowało słoweńskie przewodnictwo. Dopiero potem - w przypadku ewentualnego kolejnego fiaska - sprawa stanie na szczycie przywódców UE 19-20 czerwca w Brukseli.

Po ponad pięciu godzinach napiętych rozmów, ministrowie ds. nauki państw UE nie osiągnęli w czwartek w nocy jednomyślności, by zdecydować o lokalizacji EIT. Choć formalnego głosowanie nie było, słoweńskie źródła przyznały, że decyzję uniemożliwiła Polska.

"Ponad 20 ministrów poparło Budapeszt. Pozostali byli gotowi się przyłączyć, by tylko decyzja zapadła jeszcze w czwartek. Polska jako jedyny kraj była zdecydowanie przeciwna" - powiedziały źródła słoweńskie.

Polska minister ds. nauki Barbara Kudrycka przyznała, że rząd "chce więcej czasu" na konsultacje i wypracowanie nowego stanowiska.

"Będziemy jeszcze rozmawiać. Dopóki nie została podjęta jednomyślna decyzja, to piłka jest w grze" - powiedziała dziennikarzom po zakończeniu negocjacji. Podkreśliła, że reprezentowała stanowisko rządu, a podczas rozmów kontaktowała się telefonicznie z premierem Donaldem Tuskiem.

Kudrycka przyznała, że w drugiej części spotkania "sprawa rozbijała się o to, że Polska ma już agencję Frontex" ds. zarządzania granicami, a Węgrzy nie posiadają żadnej unijnej instytucji. "Podawano to jako najpoważniejszy argument przeciwko Polsce" - przyznała.

Ponadto, ujawniła, że w kuluarach Węgrzy przypomnieli, że kiedy w 2004 roku zapadała decyzja o lokalizacji Frontexu w Warszawie, o co zabiegał także Budapeszt, Polska miała zobowiązać się, że poprze Węgry przy następnej okazji. "Ja o tym porozumieniu nie wiedziałam" - powiedziała Kudrycka.

Jak ujawniły źródła słoweńskie, negocjacje przy roboczej kolacji ministrów "27" były bardzo napięte. "Telefonowano zarówno do Warszawy jak Lublany" - powiedziały źródła. W przekonaniu minister Kudryckiej nie pomogły także tzw. konfesjonały, czyli dwustronne rozmowy z minister słoweńskiego przewodnictwa w UE.

Tymczasem Słowenia podkreśla, że decyzja w sprawie lokalizacji EIT jest o tyle pilna, że do końca czerwca powinni zostać wyłonieni członkowie Rady Zarządzającej EIT, w której znajdzie się 18 przedstawicieli świata akademickiego, naukowego i biznesu z całej UE. Zdaniem Słowenii, do tego czasu Instytut powinien już mieć siedzibę.

Pomysł utworzenia Europejskiego Instytutu Technologii (EIT) zrodził się podczas przeglądu tzw. Strategii Lizbońskiej w 2005 roku. W pierwotnym zamyśle EIT miał być prestiżowym ośrodkiem akademickim, odpowiednikiem amerykańskiego Massachusetts Institute of Technology (MIT). W końcu, z powodu braku nadmiernego entuzjazmu niektórych państw UE i ograniczeń budżetowych, KE zaproponowała, by Instytut zbudować jako sieć współpracujących ze sobą tzw. Wspólnot Wiedzy i Innowacji (WWI).

W ich skład wejdą ośrodki akademickie, badawcze oraz przedsiębiorstwa z całej Europy (przynajmniej trzech partnerów), które wspólnie będą pracować nad poszczególnymi projektami badawczymi. Uniwersytety, które wejdą w skład WWI, będą mogły opatrywać znakiem EIT dyplomy i uprawnienia, jakie nadają swoim studentom.

Do końca 2009 roku mają powstać dwie lub trzy WWI, w tym jedna dotycząca energii i ochrony środowiska, a kolejne transportu i medycyny. Docelowo ma ich być od sześciu do ośmiu.

pap, ss