W odpowiedzi na ostrzał we wtorek wieczorem rząd Izraela zdecydował się zamknąć otworzone w ramach rozejmu przejścia graniczne ze Strefą Gazy - podały nieoficjalnie źródła w resorcie obrony, cytowane przez agencję Associated Press.
Do ataku na Sderot przyznała się radykalna organizacja palestyńska Islamski Dżihad. Izrael twierdzi, że Palestyńczycy wystrzelili co najmniej trzy rakiety.
Porozumienie rozejmowe, wynegocjowane przy pośrednictwie Egiptu, przewidywało zaprzestanie ataków Hamasu na terytorium Izraela, prowadzonych ze Strefy Gazy, i złagodzenie w zamian izraelskiej blokady tej Strefy.
Mimo ostrzału Izrael zasygnalizował chęć kontynuowania rozejmu, zapowiadając wysłanie swojego przedstawiciela do Egiptu na dalsze rozmowy o wymianie więźniów palestyńskich na przetrzymywanego przez Hamas izraelskiego żołnierza.
Islamski Dżihad poinformował, że wystrzelenie rakiet było odwetem za wcześniejszy atak Izraela w Nablusie na północy Zachodniego Brzegu Jordanu, w wyniku którego zginął jeden z członków tej organizacji.
Rozejm dotyczący Strefy Gazy nie obejmuje Zachodniego Brzegu Jordanu, który znajduje się w rękach umiarkowanych sił palestyńskich Fatahu. Jednak Islamski Dżihad twierdzi, że nie może nie reagować, kiedy jego członkowie na Zachodnim Brzegu są celem izraelskich ataków.
Hamas, kontrolujący Strefę Gazy od czerwca zeszłego roku, utrzymuje, że rozejm pozostaje w mocy.
Pap, keb