Szczyt GUAM: prezydent Kaczyński poparł niepodzielność Gruzji i Azerbejdżanu

Szczyt GUAM: prezydent Kaczyński poparł niepodzielność Gruzji i Azerbejdżanu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Polska popiera integralność terytorialną Gruzji i Azerbejdżanu - oświadczył prezydent Lech Kaczyński, który we wtorek wziął udział w szczycie GUAM - przywódców Gruzji, Ukrainy, Azerbejdżanu i Mołdawii - w Batumi.

 

 

Podczas wspólnej konferencji kończącej obrady szczytu prezydenci Gruzji, Ukrainy, Azerbejdżanu, a także Litwy i Polski podkreślali wagę współpracy między tymi krajami, potrzebę jej pogłębiania oraz zapewnienia stabilizacji i demokracji w regionie.

Choć prezydenci wypowiadali się entuzjastycznie o działaniu GUAM, na szczycie zabrakło prezydenta Mołdawii, która była reprezentowana przez przedstawiciela rządu.

Prezydent mówiąc o integralności terytorialnej zaznaczył, że chodzi mu o Abchazję i Górski Karabach. "Jestem głęboko przekonany że ten stan da się zmienić, że to jest sprawa nie dziesięcioleci, ale najbliższych lat" - ocenił.

Sytuacja w Abchazji i Osetii Południowej - separatystycznych republikach na terenie Gruzji - zaostrzyła się po tym, gdy w kwietniu ówczesny prezydent Rosji Władimir Putin zalecił rządowi ustanowienie ściślejszych kontaktów z tymi prorosyjskimi regionami.

Górski Karabach - separatystyczna ormiańska enklawa - jest de facto niezależny od władz w Baku, ale formalnie należy do Azerbejdżanu. Sześcioletnie walki azersko-ormiańskie o ten region zakończyły się w 1994 roku. Zginęło w nich ok. 35 tys. ludzi. W marcu w Górskim Karabachu doszło do gwałtownych starć, w których zginęli żołnierze.

L.Kaczyński zapewnił, że Polska popierała i popiera euroatlantyckie oraz unijne aspiracje państw regionu. Prezydent wyjaśnił, że Polska ma takie stanowisko, ponieważ chce, aby Europa była "silniejsza i bardziej samodzielna".

Poinformował, że Polska jest gotowa rozmawiać z państwami Grupy Wyszehradzkiej o współpracy z GUAM, a także - razem z Litwą - o takiej współpracy z państwami bałtyckimi.

GUAM powstało w październiku 1997 roku jako swego rodzaju przeciwwaga dla dominacji Rosji na obszarze Wspólnoty Niepodległych Państw. Jego cele to m.in. demokratyzacja i stabilizacja w regionie, współpraca mająca na celu bezpieczeństwo energetyczne, zacieśnianie związków m.in. z UE, USA, NATO.

L.Kaczyński kolejny raz przyznał, że Polska jest "głęboko" zainteresowana rurociągiem Odessa-Brody-Gdańsk. Ale - jak przyznał - także "innymi, dalej idącymi planami, o których we wtorek rozmawiał z prezydentem Azerbejdżanu (Ilhamem) Alijewem".

Wyraził też nadzieję, że listopadowy szczyt energetyczny w Baku będzie przełomowy.

"Jest naszym celem, aby system powiązań gospodarczych o charakterze energetycznym, ale nie tylko, był nieporównanie bardzie rozbudowany niż dzisiaj. To jest baza materialna dla politycznego sojuszu" - powiedział L.Kaczyński.

Prezydent przyznał, że droga do członkostwa w NATO dla Ukrainy i Gruzji, tzw. MAP, to sprawa trudna, ale - jak ocenił - nie można tracić nadziei. "Trzeba walczyć do końca" - podkreślił. Na kwietniowym szczycie sojuszu w Bukareszcie nie udało się objąć Gruzji i Ukrainy Planem Działań na rzecz Członkostwa w NATO (MAP). Jednak szefowie państw zdecydowali wówczas, że wrócą do sprawy w grudniu.

L.Kaczyński zaznaczył, że Polsce zależy na tym, żeby Gruzja i Ukraina otrzymały MAP jeszcze w tym roku.

"Dla wszystkich krajów GUAM jest perspektywa europejska, mówię to z całą otwartością i stanowczością. Europejska perspektywa dzisiaj oznacza Unię Europejską, ale my nikogo tutaj nie będziemy namawiać. Każdy kraj podejmuje decyzję sam i tylko sam może tę decyzję podjąć" - mówił L.Kaczyński. Prezydent zadeklarował poparcie Polski dla tych krajów, które taką decyzję podejmą.

Zdaniem L.Kaczyńskiego, relacja Polski z Gruzją to rzecz wyjątkowa w Europie i na świecie. "Popieramy Gruzję, ponieważ uważamy, że jest to słuszne i moralne. Ale popieramy Gruzję także dlatego, że uważamy, iż wyłącznie silny związek między Azerbejdżanem, Gruzją, Ukrainą, Polską, Litwą - zawsze jesteśmy otwarci dla Mołdawii - może stworzyć nową jakość w tej części świata" - mówił prezydent.

Zapewnił też, że Polska będzie kontynuowała swoją wschodnią politykę. Przypomniał zasługi swojego poprzednika - b. prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego w tej dziedzinie.

Lech Kaczyński już trzeci raz był gościem GUAM. Uczestniczył w szczycie także w zeszłym roku i dwa lata temu.

pap, keb