Benedykt XVI uprzejmy, ale nieprzystępny

Benedykt XVI uprzejmy, ale nieprzystępny

Dodano:   /  Zmieniono: 
W przeciwieństwie do Jana Pawła II Benedykt XVI nie korzysta w ogóle z okazji, by spontanicznie, bez uprzedniej kontroli porozmawiać z dziennikarzami - odnotowuje z żalem watykanista dziennika "La Repubblica" Marco Politi.

W opublikowanym w czwartek artykule przypomina, że polski papież rozmawiał swobodnie z dziennikarzami, by przekazać światu swe refleksje geopolityczne, na przykład na temat wojny na Bałkanach.

"Ratzinger jest bardzo uprzejmy, ale nieprzystępny" - podkreśla włoski publicysta. Następnie stwierdza: "To wielka szkoda, bo ma on wielką zdolność mówienia w sposób prosty i jasny na temat najgłębszych problemów".

Politi zwraca uwagę na to, że w odróżnieniu od podróży z Janem Pawłem II, w papieskim samolocie skończyła się era spontanicznych spotkań dziennikarzy z papieżem. Teraz - jak pisze - przedstawiciele mediów muszą wcześniej przekazać swoje pytania do watykańskiego biura prasowego, które wybiera cztery lub pięć z nich. Następnie podczas konferencji prasowej na pokładzie wskazani dziennikarze zadają wybrane pytania.

ab, pap