Rosja zacieśnia wspópracę z Syrią

Rosja zacieśnia wspópracę z Syrią

Dodano:   /  Zmieniono: 
Goszczący w Soczi prezydent Syrii zadeklarował poparcie dla Rosji "przeciwko próbom jej oczerniania". W środę nie wykluczył też rozmieszczenia rosyjskich rakiet balistycznych na w Syrii jako odpowiedź na instalację elementów tarczy antyrakietowej USA w Polsce i Czechach.
Problemy Bliskiego Wschodu, w tym sytuacja w Iraku i Libanie, irański program nuklearny, współpraca w sferze energetycznej i dostawy rosyjskiej broni dla Syrii były głównymi tematami rozmów prezydentów Rosji i Syrii, Dmitrija Miedwiediewa i Baszara el-Asada w Soczi, nad Morzem Czarnym.

 

Miedwiediew podziękował prezydentowi Syrii za poparcie udzielone Rosji w wojnie z Gruzją. "Dziękuję Syrii za poparcie w kwestiach, związanych z bezprawnymi działaniami strony gruzińskiej, która dokonała agresji w Osetii Południowej" - oświadczył rosyjski prezydent.

Asad powiedział wcześniej, że jego kraj ze zrozumieniem odnosi się do działań Rosji zmierzających do uregulowania konfliktu w Osetii Południowej i uważa je za - jak to ujął - reakcję na prowokację ze strony Gruzji. "Popieramy Rosję w tej sytuacji i występujemy przeciwko próbom oczerniania jej" - oznajmił syryjski prezydent. Dodał, że widzi duże podobieństwo między problemami na Kaukazie i Bliskim Wschodzie.

Prezydent Syrii oznajmił również, że Rosja mogłaby udzielić pomocy w rozwoju syryjsko-izraelskiego dialogu, w którym - jak przypomniał - pośredniczy teraz Turcja.

W przeddzień wizyty w Rosji Asad wypowiedział się przeciwko "izolowaniu" Moskwy przez kraje zachodnie i zapowiedział zacieśnienie współpracy wojskowej Syrii z Rosją. Nie wykluczył nawet rozmieszczenia rosyjskich rakiet balistycznych na terytorium swojego kraju, co - według niego - mogłoby stanowić odpowiedź na instalację elementów tarczy antyrakietowej USA w Polsce i Czechach.

Według źródeł na Kremlu, na które powołują się rosyjskie media, Moskwa nie zamierza jednak dostarczać Syrii "wrażliwych" rodzajów broni.

Jak podkreślają media w Rosji, Moskwa wykazywała dotąd powściągliwość w dostawach broni do Syrii: Damaszkowi - na prośbę rządu Izraela - odmówiła sprzedania rakiet operacyjno-taktycznych Iskander-E, a zamiast systemów rakietowych S-300 dostarczyła zestawy o krótszym zasięgu Pancir oraz Buk-M2.

Teraz, po konflikcie w Osetii Południowej, powstała diametralnie odwrotna sytuacja. Izrael - jak ogłosił zastępca szefa sztabu generalnego Rosji, generał Anatolij Nogowicyn - dostarczył Gruzji m.in. bezzałogowe samoloty zwiadowcze, ładunki do tworzenia przejść przez pola minowe i siatki maskujące, a izraelscy doradcy szkolili gruzińskie siły specjalne. Planowane były też dostawy czołgów, transporterów opancerzonych, broni strzeleckiej i środków zwiadu lotniczego, jednak od transakcji tych - na prośbę rządu Rosji - odstąpiono.

Jednym z tematów rozmów Miedwiediewa z Asadem - jak przekazują rosyjskie media - były również kwestie, związane z powrotem marynarki wojennej Rosji na Morze Śródziemne.

W syryjskim porcie Tartus od dawna znajduje się punkt zaopatrzenia dla rosyjskich okrętów operujących w regionie. Obecnie tamtejsze instalacje portowe są rozbudowywane. Eksperci nie wykluczają, że właśnie tam będą bazowały niektóre okręty Floty Czarnomorskiej po opuszczeniu w 2017 roku Sewastopola, na Krymie.

Syria jest jednym z kluczowych partnerów Rosji na Bliskim Wschodzie. Obecna podróż syryjskiego lidera do Rosji jest już jego trzecią wizytą w tym kraju, jednak pierwszą od kiedy w maju 2008 roku Miedwiediew został gospodarzem Kremla.

pap, em