Rosja obwinia NATO o gruziński konflikt

Rosja obwinia NATO o gruziński konflikt

Dodano:   /  Zmieniono: 
Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow oskarżył NATO o sprowokowanie konfliktu gruzińskiego poprzez sprzedaż broni stronie gruzińskiej, a premier Putin grozi reakcją na obecność okrętów USA na Morzu Czarnym.

"Przede wszystkim złamano międzynarodowe porozumienia przez sprzedaż broni Gruzji", zanim Tbilisi zaatakowało Osetię Południową - powiedział Ławrow na konferencji prasowej w Stambule. Międzynarodowe porozumienia dotyczące Kaukazu, m.in. dokumenty OBWE, "zakazują wysyłania broni w strefy konfliktu" - oznajmił.

"Praktycznie to państwa NATO uzbroiły (prezydenta Gruzji Micheila) Saakaszwilego" - oświadczył Ławrow.

Podkreślił przy tym, że Turcja, która także jest członkiem sojuszu, przestrzegała międzynarodowych porozumień i prowadziła "odpowiedzialną politykę" odnośnie kaukaskiego kryzysu.

Ławrow potwierdził, że Rosja opowiada się za wysłaniem międzynarodowych sił policyjnych w ramach OBWE, które zapewniałyby bezpieczeństwo wokół Osetii Południowej i Abchazji. 

Tymczasem premier Władimir Putin podczas wizyty w Taszkencie zagroził, że reakcja Rosji na zwiększoną obecność okrętów NATO na Morzu Czarnym w związku z konfliktem gruzińsko-rosyjskim "będzie spokojna, bez histerii", ale nastąpi. 

Dodał, że uznanie niepodległości Osetii Południowej i Abchazji przez inne kraje "nie jest absolutnie krytyczne dla Rosji".

Podkreślił, że w ocenie gruzińsko-osetyjskiego konfliktu pomiędzy Moskwą a Brukselą występują "momenty wzajemnego zrozumienia i podstawa do dalszego dialogu".

 

pap, em