Wojna przed sądem

Wojna przed sądem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Unia Europejska opowiada się za międzynarodowym śledztwem, mającym ustalić, kto zawinił w wojnie w Gruzji. Nie jest to zły pomysł, bo warto jeszcze raz dokładnie przyjrzeć się zarzewiu konfliktu. Pytanie, co konkretnie zainteresuje śledczych? Czy tylko same pierwsze dni wojny, czy też kilka wcześniejszych miesięcy.
Gdyby wniosek złożył np. portugalski czy szwedzki minister sprawa wyglądałaby bardzo czysto - Europa chce dociec sprawiedliwości. Ale w sytuacji, gdy domaga się tego znany z rusofilskich zapędów szef niemieckiej dyplomacji, Walter-Frank Steinmeier można mieć wątpliwości co do intencji. Można się zastanawiać, czy nie będzie to próba usprawiedliwienia Rosji i pierwszy krok, zmierzający do odsunięcia prezydenta Saakaszwili od władzy.

Najważniejsze jest pytanie, co będzie dokładnie przedmiotem zainteresowania międzynarodowej ekipy śledczej. Czy uwagę swoją skoncentrują tylko na pierwszych dniach konfliktu i na tym, z jakiego miejsca w jakim kierunku oddano pierwsze strzały? Gdyby się tak właśnie stało, to komisja byłaby kompletną pomyłką. Eksperci powinni popatrzeć na wojnę w pełnym spektrum, prześledzić sytuację z co najmniej ostatniego roku, bo tylko wtedy ich opinie będą miarodajne.

Trafnie podsumował ten konflikt minister Sikorski - jego zdaniem powraca odwieczne pytanie, czy winien jest ten, kto dał się sprowokować czy też ten, który dopuścił się prowokacji. Tak nawiasem mówiąc, przypomina mi się fragment ostatniego orędzia premiera Putina, w którym informował widzów, iż w mundurach gruzińskich żołnierzy znaleziono amerykańskie dokumenty. Wniosek był jeden - to nie byli Gruzini tylko agenci CIA. Rosja zresztą od początku wiedziała, kto jest winien. I znów odwołam się do Putina, który jasno się opowiedział, że racja była i jest po stronie rosyjskiej. Oczywiście coś zupełnie innego twierdzą Gruzini. I to by uzasadniało powołanie komisji śledczej.

W najlepszym wypadku poznamy jedynie prawdę, która niestety niczego pewnie nie zmieni w rzeczywistości politycznej.