UE rozpoczyna pracę nad złagodzeniem sankcji wobec Białorusi

UE rozpoczyna pracę nad złagodzeniem sankcji wobec Białorusi

Dodano:   /  Zmieniono: 
Państwa UE zgodziły się, że należy rozpocząć prace nad złagodzeniem sankcji wobec Białorusi, zastrzegając, iż decyzje zapadną dopiero po wyborach 28 września.

Ministrowie spraw zagranicznych obradujący w Brukseli zgodzili się, by przyjąć deklarację, w której mówią, że "UE rozpoczyna prace nad przeglądem sankcji wobec Białorusi".

"To należy odczytywać jako pracę nad złagodzeniem albo zniesieniem sankcji" -  twierdzą źródła dyplomatyczne.

UE zastrzega jednocześnie, że decyzje o ewentualnym zniesieniu sankcji podejmie po ocenie zaplanowanych na 28 września wyborach parlamentarnych na  Białorusi. Bruksela ma nadzieję, że Mińsk skuszony jej ofertą przeprowadzi je  zgodnie z międzynarodowymi standardami.

Złagodzenie sankcji to reakcja na uwolnienie przez reżim w Mińsku wszystkich więźniów politycznych.

"Uwolniono wszystkich więźniów politycznych, dlatego, jak zapowiadaliśmy wcześniej, jesteśmy gotowi na ponowne zbliżenie z Białorusią, pod pewnymi warunkami" - powiedziała komisarz ds. stosunków zewnętrznych Benita Ferrero-Waldner. Przypomniała, że zaproponowała, by zaprosić do Brukseli szefa białoruskiej dyplomacji Siarhieja Martynaua.

"Nie wszystkie 27 krajów było zupełnie przekonane do tego pomysłu. Niektórzy uważają, że trzeba zobaczyć potwierdzenie tego pozytywnego rozwoju sytuacji na Białorusi podczas wyborów" - tłumaczyła.

"Białoruś jest dziś moim priorytetem" - zaznaczył, jeszcze przed rozpoczęciem spotkania w Brukseli, szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski.

To on na początku września zaapelował w Awinionie, by UE rozważyła zniesienie sankcji i rewizję stosunków UE-Białoruś.

Sikorski tłumaczył wówczas, że UE powinna "stworzyć mapę drogową normalizacji stosunków z Białorusią". Przypomniał, że UE zdjęła niedawno sankcje wobec reżimu kubańskiego, "gdzie więźniów politycznych jest prawie 300", a utrzymuje sankcje wobec Białorusi.

"W porównaniu z Kubą Białoruś - choć wciąż daleka od naszych standardów - jest reżimem mniej restrykcyjnym, w którym można prowadzić działalność gospodarczą, można podróżować i nie ma więźniów politycznych" -  mówił w Awinionie.

W piątek Sikorski spotkał się w Wiskulach po białoruskiej stronie Puszczy Białowieskiej z Martynauem. Było to pierwsze spotkanie przedstawiciela władz w  Mińsku z reprezentantem UE na tak wysokim szczeblu od czasu wprowadzenia unijnych sankcji wobec Białorusi.

Sankcjami - zakazem wjazdu do UE - objętych jest 41 przedstawicieli białoruskiego reżimu, z prezydentem Alaksandrem Łukaszenką na czele.

Ponadto zamrożone pozostają w Unii ich aktywa.

Unijne sankcje, obejmujące początkowo sześć osób, w tym Łukaszenkę, zostały wprowadzone w 2004 roku w odpowiedzi na sfałszowane referendum konstytucyjne, które umożliwiło Łukaszence pozostanie na stanowisku prezydenta. W 2006 roku listę osób objętych sankcjami wizowymi rozszerzono w odpowiedzi na wybory prezydenckie, które zdaniem UE nie były wolne i demokratyczne.

Za łamanie praw pracowniczych UE wykluczała też Białoruś z grupy krajów korzystających w handlu z Unią z uprzywilejowanych taryf celnych.

ND, PAP