"Będę pracować w Monachium, ale moja siła dosięgnie Berlina" –zapowiedział na zjeździe CSU Horst Seehofer, nowy Premier Bawarii. Jednak to czy CSU uda się utrzymać pozycję ważnego gracza w polityce niemieckiej, zależeć będzie od tego, jak partia upora się z kryzysem. A czasu jest niewiele, bowiem już za rok odbędą się wybory do Bundestagu.
Horst Seehofer co prawda wygrał wybory, ale o prawdziwym zwycięstwie nie można mówić. Bawarska partia CSU poniosła porażkę w wyborach i po raz pierwszy od 46 lat jest zmuszona rządzić w koalicji. Tymczasem duży wpływ na politykę wewnętrzną partii wywarli silni liderzy, jak np. Franz Josef Strauss oraz spory potencjał wyborczy, który, jak pokazały ostatnie wybory, stopniał. Dodatkowo na sukces bądź porażkę partii wpływ będzie miało, czy nowe kierownictwo opanuje kryzys rynków finansowych. Jego ofiarą padł m.in. jeden z największych banków bawarskich Bayern LB, w którego władzach zasiadają głównie politycy CSU.
Wybory do Bundestagu pokażą czy Seehofer jest wielkim zwycięzcą, czy wielkim przegranym.
Wybory do Bundestagu pokażą czy Seehofer jest wielkim zwycięzcą, czy wielkim przegranym.