Afryka apeluje o pokój

Afryka apeluje o pokój

Dodano:   /  Zmieniono: 
Afrykańscy przywódcy zgromadzeni na spotkaniu w Nairobi poświęconym konfliktowi na wschodzie Demokratycznej Republiki Konga (d.Zair) wezwali walczące strony do natychmiastowego zawieszenia broni.

Postanowili również, że kraje regionu wyślą siły pokojowe do Północnego Kiwu, gdzie toczą się zacięte walki między wojskami rządowymi a rebeliantami z plemienia Tutsi.

Na szczycie w Nairobi obecny jest sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun.

"Powinno nastąpić niezwłoczne zawieszenie broni między wszystkimi uzbrojonymi oddziałami i milicjami w Kiwu Północnym" - głosi apel uczestników szczytu.

Szczyt, w którym uczestniczą prezydenci Konga i Rwandy - Joseph Kabila i Paul Kagame - oraz kilku innych szefów państw afrykańskich, został zwołany w trybie pilnym w związku z gwałtownie zaostrzającą się sytuacją humanitarną i wojskową w Kiwu Północnym, wschodniej prowincji graniczącej z Rwandą.

"Region Wielkich Jezior nie może być terenem nieustannych niszczycielskich aktów przemocy. W tej sytuacji konieczne jest wysłanie sił pokojowych do regionu Wielkich Jezior w prowincji Kiwu Demokratycznej Republiki Konga" - oświadczyli uczestnicy szczytu w Nairobi.

Siły Narodowego Kongresu Obrony Ludu, składające się z uciekinierów Tutsi chroniących się w kongijskich prowincjach Kiwu Północne i Południowe, kierowanego przez generała Laurenta Nkundę, zagrażają nawet stolicy Kiwu Północnego - Gomie.

Po wznowieniu w piątek walk w miejscowości Kiwati, oddalonej o niecałe 15 kilometrów od Gomy, z terenów objętych walkami w kierunku stolicy Kiwu Północnego uciekają tysiące ludzi. W samej Gomie jest obóz uciekinierów, w którym do piątku znalazło schronienie 65.000 osób.

Wskutek długotrwałych walk toczących się w Kiwu Północnym 1.200.000 mieszkańców tego regionu musiało porzucić swe domy i ich losem stała się nieustanna ucieczka i tułaczka. Tylko w ciągu ostatnich dwu miesięcy do rzeszy uchodźców dołączyło 250.000 ludzi.

Przywódca Narodowego Kongresu Obrony Ludu, Nkunda, to weteran obu wojen domowych w Demokratycznej Republice Konga, trwających z przerwami w latach 1996-2003. Ciążą na nim międzynarodowe oskarżenia o masakrę 160 osób dokonaną w mieście Kisangani, porwania dzieci, zbrodnie przeciwko ludzkości i zbrodnie wojenne. Wydano międzynarodowy nakaz jego aresztowania.

Sam Nkunda uważa się za obrońcę interesów rwandyjskich uciekinierów - ludu Tutsi, Cieszy się też sympatią zdominowanej przez Tutsi Rwandy.

pap, keb