Demonstranci zgromadzili się przed gmachem kosowskiego parlamentu oraz siedzibą UNMIK - obecnej ONZ-owskiej administracji Kosowa. W wygłoszonych przemówieniach deklarowano sprzeciw wobec stawianych przez Serbię warunków przekazania uprawnień UNMIK w ręce EULEX.
Odmowne stanowisko wobec zamiany UNMIK na EULEX zadeklarował we wtorek kosowski rząd. Według niego, mogłoby to spowodować oderwanie zamieszkanych głównie przez Serbów obszarów na północy Kosowa. Rząd domaga się, by EULEX uznała najpierw konstytucję i niezawisłość Kosowa oraz by działała na całym jego terytorium - czyli również na obszarach o dominacji serbskiej.
Według planów Brukseli, zatrudniająca około 2 tysiące policjantów, sędziów, celników i ekspertów do spraw administracji unijna misja w Kosowie ma podjąć działalność na początku grudnia. Serbia nie chce wyrazić na to zgody, zanim UE nie zadeklaruje, iż zamieszkane przez Serbów obszary Kosowa będą zwolnione spod kontroli rządu w Prisztinie.
ND, PAP