MAEA domaga się współpracy od Syrii

MAEA domaga się współpracy od Syrii

Dodano:   /  Zmieniono: 
Syryjski kompleks zbombardowany we wrześniu 2007 roku przez Izrael ma cechy wskazujące na to, że mógł kryć podziemny reaktor atomowy. Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA) domaga się od Syrii współpracy z inspektorami w tej sprawie.

Inspektorzy MAEA w czerwcu znaleźli na terenie syryjskiego kompleksu "znaczące" ślady uranu. Nie były one jednak wystarczające, by udowodnić, że  znajdował się tam reaktor. Potrzebne jest dalsze dochodzenie - mówi raport MAEA, który otrzymały agencje Reuters i AP.

MAEA poprosi Syrię o próbki gruzów i wyposażenia zabranego ze zbombardowanego przez Izrael kompleksu.

Zdaniem Stanów Zjednoczonych kompleks ten był obiektem nuklearnym. Damaszek utrzymuje, że był to nieużywany budynek wojskowy, ślady uranu niemal na pewno pochodzą z materiału, którym go zbombardowano, a zdjęcia satelitarne i inne materiały wywiadowcze zostały sfabrykowane.

Choć nie można wykluczyć, że budynek nie był przeznaczony do celów nuklearnych, pewne jego cechy oraz dostępność wody do chłodzenia nasuwają analogie z instalacjami z reaktorem - mówi raport, który zostanie przedstawiony gubernatorom MAEA przez spotkaniem zaplanowanym na 27-28 listopada.

Ponadto Syria nie przedstawiła dokumentacji, o jaką MAEA prosiła, i nie zgodziła się na wizytę inspektorów w trzech innych miejscach, w których mogą znajdować się dowody związane z izraelskim nalotem.

Raport podkreśla, że w dochodzeniu "poważnie przeszkadza jednostronne użycie siły przez Izrael" i zwlekanie przez siedem miesięcy przez USA z przekazaniem stosownych informacji wywiadowczych; w tym czasie Syria zdążyła postawić nowy budynek w miejscu zbombardowanego.

"W świetle tego weryfikacja sytuacji przez agencję jest utrudniona i złożona, pochłania więcej czasu i środków" - napisano w raporcie.

MAEA poprosi również Izrael o informacje na temat pochodzenia śladów uranu, o  których mówi Syria.

W raporcie podano też, że Iran, pomimo sankcji, nadal rozwija program wzbogacania uranu i od dwóch miesięcy nie współpracuje z inspektorami.

Według raportu Teheran zaplanował instalację od początku przyszłego roku kolejnej baterii 3 tysięcy wirówek, obok już wzbogacających uran 3800 wirówek i  jeszcze 2200 stopniowo uruchamianych.

Iran utrzymuje, że wzbogacanie uranu służy do produkcji paliwa dla cywilnej energetyki jądrowej, a Zachód obawia się, że może ono posłużyć do wyprodukowania bomby.

ND, PAP