Grecja została niemal całkowicie sparaliżowana w wyniku strajku przeciwko rządowym planom reformy systemu emerytalnego.
Od rana nie działa m.in. komunikacja miejska w Atenach (strajkują także pracownicy metra), nie jeżdżą taksówki. Państwowe kanały telewizji wstrzymały nadawanie programów, stacje radiowe nadają tylko muzykę, przerywaną oświadczeniami związków zawodowych, wyjaśniającymi przyczyny akcji strajkowej.
Zamknięta ma zostać także większość szkół, banków, szpitali i redakcje głównych dzienników. Greckie promy pozostały w portach a narodowy przewoźnik lotniczy - państwowe linie Olympic Airways zapowiedziały ograniczenie lotów do jednego dziennie w danym kierunku.
Strajk jest protestem przeciwko planowanej przez rząd reformie emerytur. Socjalistyczny rząd Kostasa Simitisa stara się uporządkować zagrożony niewypłacalnością system emerytalny kraju i zaproponował między innymi podwyższenie do 65 lat wieku emerytalnego dla większości osób.
Obecnie wiele kategorii pracowników może przechodzić na emeryturę wcześniej, na przykład część kobiet zatrudnionych w sektorze publicznym ma prawo pobierać emeryturę zaledwie po 15 latach pracy.
em, pap
Zamknięta ma zostać także większość szkół, banków, szpitali i redakcje głównych dzienników. Greckie promy pozostały w portach a narodowy przewoźnik lotniczy - państwowe linie Olympic Airways zapowiedziały ograniczenie lotów do jednego dziennie w danym kierunku.
Strajk jest protestem przeciwko planowanej przez rząd reformie emerytur. Socjalistyczny rząd Kostasa Simitisa stara się uporządkować zagrożony niewypłacalnością system emerytalny kraju i zaproponował między innymi podwyższenie do 65 lat wieku emerytalnego dla większości osób.
Obecnie wiele kategorii pracowników może przechodzić na emeryturę wcześniej, na przykład część kobiet zatrudnionych w sektorze publicznym ma prawo pobierać emeryturę zaledwie po 15 latach pracy.
em, pap