"Wspólnota międzynarodowa musi silniej zaangażować się w przywrócenie pokoju (...). Wysłanie wojsk powinno być opatrzone silnym mandatem" - powiedział Poettering w specjalnym oświadczeniu, otwierając sesję PE w Strasburgu.
"Interwencja sił międzynarodowych musiałaby mieć jasny cel polityczny: odbudowę zaufania koniecznego do zakończenia negocjacji pokojowych" - dodał.
"Nie do przyjęcia jest, aby kontynuowana była przemoc, aby kontynuowane było cierpienie narodu" - podkreślił Poettering. Zwrócił uwagę, że choć to islamiści z Hamasu odpowiadają za wznowienie konfliktu, ofensywa wojskowa Izraela doprowadziła do wielu ofiar cywilnych po stronie palestyńskiej.
"Nie możemy zapominać o tym, że to Hamas zerwał zawieszenie broni. Jednak jeśli chodzi o reakcję, to nie wolno zapominać o proporcjonalności środków. Wszyscy ludzie na Bliskim Wschodzie mają taką samą godność (...) Godność Palestyńczyków jest taka sama, jak godność Izraelczyków, Europejczyków, Amerykanów, wszystkich ludzi na ziemi" - powiedział przewodniczący PE.
Przyłączając się do innych europejskich liderów, Poettering zaapelował o natychmiastowe umożliwienie dostępu do Strefy Gazy dla pomocy humanitarnej. Przypomniał też, że obie strony konfliktu łamią rezolucję Rady Bezpieczeństwa ONZ z 8 stycznia.
W środę sytuacja w Strefie Gazy będzie tematem osobnej debaty na sesji plenarnej PE. W czwartek eurodeputowani przyjmą rezolucję w tej sprawie.
pap, keb