Gazprom: Ukraina nie przepuszcza gazu

Gazprom: Ukraina nie przepuszcza gazu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Gazprom oświadczył, że ukraiński Naftohaz w środę - podobnie jak we wtorek - odmówił mu przyjęcia gazu przeznaczonego dla odbiorców w Europie.

Rosyjski koncern poinformował, że złożył zlecenia na przesłanie przez terytorium Ukrainy 98,8 mln metrów sześciennych paliwa, w tym 13,9 mln metrów sześciennych - do Mołdawii, 62,7 mln metrów sześciennych - na Bałkany i 22,2 mln metrów sześciennych - na Słowację.

Gazprom dodał, że gaz ten - tak samo jak we wtorek - miał być tłoczony przez stację pomiarową Sudża (południowo-zachodnia Rosja). Surowiec na Bałkany powinien był płynąć do stacji Orłowka (południowo-zachodnia Ukraina), a na Słowację - do stacji Użhorod (zachodnia Ukraina).

Według rosyjskiego monopolisty, Naftohaz ponownie uzależnił wznowienie tranzytu rosyjskiego gazu do Europy od skierowania go przez stacje Wałujki i Pisariewka, a także od otrzymania 140 mln metrów sześciennych paliwa technicznego niezbędnego do przywrócenia właściwego ciśnienia w gazociągach tranzytowych.

Gazprom twierdzi, że gaz na Bałkany winien być tłoczony magistralą Jeliec-Krzemieńczuk-Izmaił, a na Słowację - Urengoj- Pomary-Użhorod. Obie przechodzą przez Sudżę. Wałujki i Pisariewka -  utrzymuje koncern - nie obsługują tranzytu, lecz wewnętrzny rynek Ukrainy.

Przed obecnym kryzysem przez Sudżę przepływało 253,5 mln metrów sześciennych surowca na dobę, przez Wałujki - 43,9 mln metrów sześciennych, a Pisariewkę - 51,1 mln metrów sześciennych.

Gazprom podkreślił, że stanowisko Naftohazu oznacza, że Ukraina nie jest w stanie z własnych zasobów zwrócić bezprawnie pobranego ze swojego systemu przesyłowego rosyjskiego gazu i wznowić tranzytu.

Rosyjski koncern powiadomił również, że kurki w stacji Sudża są odkręcone, a w gazociągach podtrzymuje się robocze ciśnienie. "Gazprom w dowolnej chwili może zapewnić dostawy paliwa dla odbiorców w Europie" - zadeklarował monopolista.

Dziennik "Wriemia Nowostiej" prognozuje, że Europejczycy nie otrzymają rosyjskiego gazu dopóty, dopóki Moskwa i Kijów nie uregulują wszystkich spornych kwestii, związanych z dostawami surowca na samą Ukrainę i tranzytem gazu przez ukraińskie terytorium.

Zdaniem gazety, świadczy o tym wtorkowe wystąpienie telewizyjne prezydenta Ukrainy, w którym Wiktor Juszczenko oświadczył, że głównym warunkiem technologicznym tłoczenia rosyjskiego paliwa przez ukraińskie terytorium jest przywrócenie status quo z 31 grudnia, czyli sprzed zakręcenia przez Rosję jego krajowi gazowego kurka.

pap, keb