Nie ma jeszcze czarnych skrzynek z rozbitego Airbusa

Nie ma jeszcze czarnych skrzynek z rozbitego Airbusa

Dodano:   /  Zmieniono: 
Nie ma na razie dostępu czarnych skrzynek Airbusa, który w czwartek awaryjnie wylądował na rzece Hudson w Nowym Jorku - poinformowała amerykańska rada ds. bezpieczeństwa transportu (NTSB).

Rzeczniczka tego urzędu, Kitty Higgins, powiedziała, że dwa silniki maszyny należącej do linii lotniczych US Airways oderwały się od samolotu i powinny się znajdować na dnie rzeki. Ich badanie wyjaśni przyczynę wypadku.

Nurkowie, naprowadzani przez sonary, starają się zlokalizować silniki; poszukiwania zaczęto od miejsca w którym zatonął samolot - mówiła.

Higgins podkreśliła, że odnalezienie silników jest nieodzowne by móc potwierdzić hipotezę o awarii samolotu spowodowanej przez ptaki.

Elementy kadłuba Airbusa utrzymywały się jeszcze w piątek na wodzie. Specjaliści prowadzący śledztwo w sprawie awarii samolotu mieli początkowo zamiar wyłowić je w piątek, ale plan został przesunięty na sobotę rano czasu lokalnego.

Wyjątkowo niska temperatura wody oraz prądy utrudniają próby dotarcia do  czarnych skrzynek oraz magnetofonu z nagraniami rozmów załogi samolotu z wieżą kontrolną, które znajdowały się w pobliżu ogona maszyny. Zdaniem Higgins odzyskanie czarnych skrzynek będzie możliwe, gdy szczątki samolotu zostaną wydobyte z rzeki Hudson.

Specjaliści prowadzący śledztwo rozmawiali w piątek z załogą Airbusa. W  sobotę spotkają się z jego kapitanem, Chesleyem Sullenbergerem.

Niezwykłe opanowanie i zręczność Sullenbergera uratowały życie 155 osób, które znajdowały się na pokładzie samolotu.

Prezydent George W. Bush pogratulował w piątek osobiście kapitanowi w  rozmowie telefonicznej.

ND, PAP