Poszukiwaniem w Polsce Zbigniewa M. zajęli się w 2001 roku policjanci z Zespołu Poszukiwań Celowych Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.
Przypuszczano, że po ucieczce z Niemiec mógł wrócić w rodzinne strony (Zbigniew M. pochodzi z Kalisza). Tam go jednak nie znaleziono. Policja otrzymywała natomiast informacje, że poszukiwany przebywa we Francji.
"Nie jest tajemnicą, że niekiedy ludzie, którzy mieli konflikt z prawem, znajdowali schronienie w Legii Cudzoziemskiej. Strona francuska na prośbę polskiej policji ustaliła, że Zbigniewa M. nie ma na liście żołnierzy. Policjanci słusznie zaczęli podejrzewać, że poszukiwany może posługiwać się fałszywym nazwiskiem" - powiedział rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak.
Policja dowiedziała się, że Zbigniew M. rzeczywiście służył w Legii Cudzoziemskiej pod fałszywym nazwiskiem. Kilka lat temu odszedł z niej na emeryturę, założył rodzinę i osiadł we Francji. Uzyskał także francuskie obywatelstwo.
19 stycznia do poznańskiej policji dotarła z Francji wiadomość, że poszukiwany Europejskim Nakazem Aresztowania Zbigniew M. został zatrzymany.
O zatrzymaniu powiadomiona została policja i niemieckie organy śledcze, które zajmują się wyjaśnieniem okoliczności zabójstwa kaliskiego lekarza Jerzego Ł. Francuski sąd w najbliższy czasie podejmie decyzję o tym, w którym kraju będzie odbywał się proces.pap, em