Bułgaria: blokada granicy z Grecją

Bułgaria: blokada granicy z Grecją

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kilkaset ciężarówek i autobusów, w tym co najmniej kilkadziesiąt polskich TIR-ów, od trzech dni czeka na wjazd do Grecji przez przejście graniczne Kułata na drodze E-79.

Powodem są protesty greckich rolników, którzy blokują również granicę z  Bułgarią.

Według ostatnich danych bułgarskiej policji granicznej kolejka ma 9 km; składa się z 300-350 pojazdów. Z greckiej strony kolejka ma ok. 5 km.

Jak podają bułgarskie media, na granicy stoją głównie ciężarówki polskie, węgierskie i rumuńskie oraz rumuńskie autobusy. Konsulat RP w Sofii poinformował, że żaden kierowca nie zwracał się o pomoc do placówki.

Rzeczniczka regionalnego urzędu policji w Błagojewgradzie podała, że nie ma  doniesień o incydentach. Jedynie kilkunastu pijanych greckich protestujących rolników próbowało wedrzeć się w nocy ze środy na czwartek na terytorium Bułgarii.

"Kierowcy czekają spokojnie, chociaż warunki są trudne. Nie wiemy, dlaczego (czekają), skoro zostali uprzedzeni. Nie skorzystali oni z możliwości przejazdu przez Macedonię i wjazdu do Grecji przez przejścia, gdzie nie ma blokad" -  powiedział dyżurny policji drogowej.

W ostatnich dniach bułgarskie władze kilkakrotnie radziły kierowcom korzystać z przejścia Zlatarewo na granicy z Macedonią i stamtąd przez przejście Dojran do  Grecji. Macedonia jednak nie jest krajem unijnym, a nie wszyscy kierowcy mają odpowiednie dokumenty na przekroczenie zewnętrznych granic UE.

W piątek nadal zamknięte były dwa punkty graniczne: Kulata oraz Ilinden przy miastach Goce Dełczew i Drama w południowo-zachodniej Bułgarii. W południe ma  być zamknięte ostatnie przejście Kapitan Petko Wojwoda-Ormenion niedaleko Swilengradu na południowym wschodzie.

Greccy rolnicy domagają się wyższych subsydiów i innych świadczeń, a także niższych podatków na paliwa. Twierdzą, że ich straty w tym roku mogą sięgnąć 500 mln euro. Chcą także korzystniejszych cen na bawełnę, kukurydzę i pszenicę. Jak przekonują, w 2007 roku bawełnę sprzedawano po 42 eurocenty za kilogram, a w  2008 już tylko za 17 eurocentów.

ND, PAP