Zmiana klimatu wokół związku Andżeliki Borys

Zmiana klimatu wokół związku Andżeliki Borys

Dodano:   /  Zmieniono: 
Związek Polaków na Białorusi (ZPB), którym kieruje Andżelika Borys, uważa, że białoruskie władze przestały go wreszcie ignorować. Rada Naczelna ZPB, która zebrała się w sobotę w Grodnie, wystosowała do władz pisemne propozycje zmierzające do uznania tej organizacji.
Według rzecznika ZPB, Igora Bancera, w ciągu ostatnich czterech lat organizacja pod przewodnictwem Andżeliki Borys nie była dostrzegana przez władze. "Kiedy w listopadzie wystosowano list do pełnomocnika rządu ds. wyznań i narodowości, nie było żadnej odpowiedzi. Teraz coś się zmieniło" - podkreślił Bancer.

Poinformował, że tydzień temu prezes Borys została zaproszona na rozmowę, a kierownik Wydziału ds. Wyznań i Narodowości obwodu grodzieńskiego zachęcał ją do przedstawienia propozycji, jak wyjść ze skomplikowanej sytuacji dotyczącej mniejszości polskiej na Białorusi.

Na Białorusi działają dwa ZPB - nieuznawany przez władze związek kierowany przez Andżelikę Borys oraz organizacja pod tą samą nazwą, na której czele stoi Józef Łucznik i która cieszy się poparciem władz.

"Nasz Związek, który jest organizacją żywą, zrzeszającą ludzi z terenu całego kraju, musi się do tego ustosunkować, ponieważ na posiedzeniu wrześniowej rady zadeklarowaliśmy, że jesteśmy otwarci na rozmowę i propozycje władz" - zaznaczył Bancer.

"Zależy nam na legalizacji naszej organizacji, dlatego prowadzimy pisemny dialog" - powiedziała w sobotę w rozmowie z PAP Andżelika Borys. "Na posiedzeniu dzisiejszej rady wystosowaliśmy kolejny list do pełnomocnika ds. wyznań i narodowości Leonida Gulaki" - zaznaczyła.

Jednak głównym tematem posiedzenia - według prezes Borys - były przygotowania do zjazdu ZPB, który ma odbyć się 14-15 marca w Baranowiczach.

W czasie sobotnich obrad Rady Naczelnej ZPB przedstawiono sprawozdanie kierownictwa z działalności organizacji w latach 2005- 2008, a także sprawy związane z przeprowadzeniem wiosennego zjazdu ZPB.

pap, em