Madagaskar: armia oddała władzę opozycji

Madagaskar: armia oddała władzę opozycji

Dodano:   /  Zmieniono: 
Dowódcy armii Madagaskaru oficjalnie poparli przywódcę opozycji Andry'ego Rajoelinę i przekazali mu władzę w kraju.
Wcześniej, po trwających kilka miesięcy zmaganiach z opozycją, ze stanowiska ustąpił prezydent Marc Ravalomanana, zrzekając się władzy w państwie na rzecz wojska.

"Dajemy pełne prawo Andry'emu Rajoelinie, by został prezydentem w ramach władz tymczasowych" - oświadczył admirał Hyppolite Ramaroson.

Początkowo, zgodnie z wolą prezydenta, władzę miał przejąć właśnie admirał Ramaroson - najwyższy rangą oficer na Madagaskarze. Jednak szef sztabu pułkownik Andre Ndriarijaona oświadczył, że armia popiera Rajoelinę i nie chce wprowadzenia rządów wojskowych.

"Jeśli poprzemy admirała, wpędzimy się w kolejny kryzys" - argumentował pułkownik.

Na uroczystości, podczas której przywódca opozycji przejął biura prezydenta w centrum Antananarywy, przedstawiciele opozycji obiecali, że przeprowadzą wybory w ciągu 24 miesięcy i zmienią konstytucję, ustanawiając "czwartą republikę".

Zgodnie z obecną konstytucją 34-letni Rajoelina jest zbyt młody, by zostać prezydentem. Przewiduje ona, że prezydent powinien mieć co najmniej 40 lat oraz że tymczasowym przywódcą państwa powinien zostać przewodniczący izby wyższej parlamentu, a wybory należy przeprowadzić w ciągu 60 dni.

Obiekcje budzi też sposób przejęcia władzy przez opozycję, która nie chciała odwołać się do referendum. Według Unii Afrykańskiej, która jest przeciwna wszelkim niekonstytucyjnym zmianom władzy, wojskowi nie powinni przekazywać jej Rajoelinie.

pap, keb

"Kryzys rodzi nacjonalizmy" - czytaj na portalu dziennikarstwa obywatelskiego Infotuba.pl.