Korea Północna: aresztowanie amerykańskich dziennikarek

Korea Północna: aresztowanie amerykańskich dziennikarek

Dodano:   /  Zmieniono: 
Północnokoreańskie służby bezpieczeństwa zatrzymały dwie amerykańskie dziennikarki, filmujące teren Korei Północnej z chińskiej strony granicy - podały południowokoreańskie media.

Według seulskiej stacji YTN, północnokoreańscy strażnicy graniczni weszli we wtorek na terytorium Chin i aresztowali dwie Amerykanki, które wcześniej zignorowały wezwania o wyłączenie kamery. Towarzyszący im tłumacz uciekł.

Według YTN, dziennikarki - zidentyfikowane jako Amerykanki pochodzenia koreańskiego Laura Ling i Euna Lee - pracują dla internetowej stacji informacyjnej Current TV z Kalifornii.

Oficjalnie ani żadne z państw koreańskich ani USA nie potwierdziły incydentu. Zapytany o sprawę rzecznik chińskiego MSZ Qin Gang (czyt.Ć'hin Kang) zakomunikował, iż strona chińska "wyjaśnia sprawę incydentu".

Agencje podają sprzeczne doniesienia na temat miejsca, gdzie miało dojść do incydentu - mówi się o odległych o kilkaset kilometrów od siebie dwóch punktach: brzegach pogranicznej rzeki Yalu bądź rzeki Tumen. Obie rzeki znajdują się na granicy Chin z Koreą Północną - Yalu jest dopływem Tumen.

Do incydentu doszło w szczególnie drażliwym momencie - Korea Północna znalazła się pod pręgierzem światowej opinii publicznej w związku z planowanym wystrzeleniem rakiety, mającej rzekomo umieścić na orbicie satelitę północnokoreańskiego. Naruszenie przez straże graniczne terytorium Chin może też odbić się na prowadzonych w tych dniach rozmowach w Pekinie przez premiera KRLD Kim Jong Ila. W czwartek został on przyjęty przez prezydenta Hu Jintao. Pekin apeluje do Phenianu o powrót do rokowań sześciostronnych (obie Koree, USA, Chiny, Japonia i Rosja) a także wstrzymanie operacji wystrzelenia rakiety.

pap, keb

Zobacz: Donald Tusk w "Czterech pancernych"