Słowacja: Fico wygrał wybory prezydenckie

Słowacja: Fico wygrał wybory prezydenckie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Według komentarza, opublikowanego w wydaniu słowackiego dziennika "Pravda", faktycznym zwycięzcą przeprowadzonej w sobotę pierwszej tury wyborów prezydenta Słowacji jest premier Robert Fico.
Popierany przez Fico i dwa z trzech ugrupowań centrolewicowej koalicji rządowej obecny prezydent Ivan Gaszparovicz uzyskał 46,7 proc. głosów, a jego główna rywalka, reprezentująca trzy partie opozycyjnej centroprawicy Iveta Radiczova nieco ponad 38 proc. - przy frekwencji 43,6 proc. Oboje zmierzą się w drugiej turze 4 kwietnia.

Jak zwraca uwagę komentator "Pravdy", wyborcy Fico "są równie aktywni i zdyscyplinowani jak niegdyś wyborcy partii prawicowych". Oba popierające Gaszparovicza ugrupowania - kierowany przez premiera lewicowo-populistyczny Smer i nacjonalistyczna Słowacka Partia Narodowa (SNS) - uzyskały w wyborach parlamentarnych w 2006 roku łącznie 940 tys. głosów, a za obecnym prezydentem opowiedziało się w sobotę 876 tys. osób. Oznacza to 94-procentowy wskaźnik trwałości elektoratu.

Tymczasem w wyborach parlamentarnych trzy partie centroprawicy zdobyły łącznie 880 tys. głosów, zaś Radiczova 714 tys. - co daje wskaźnik tylko 80 proc. "Wyniki głosowania nader wiarygodnie potwierdzają (istniejące) trendy. Poparcie dla Fico i jego ludzi rośnie. Poparcie dla opozycji spada. Prawica pozostaje coraz bardziej z tyłu" - wskazuje komentator "Pravdy".

Zaznacza też, że Fico potrafi odnieść sukces nawet posługując się tak wątpliwymi postaciami jak Gaszparovicz, "którego jeszcze w 2002 roku wysyłał na emeryturę jako człowieka nie do przyjęcia, skompromitowanego, zużytego". Obecny szef państwa "służył komunistom, potem (autokratycznemu premierowi Vladimirowi) Mecziarowi, potem 'demokratom'. Wreszcie przez pięć lat milczał na stanowisku prezydenta. Dla Smeru nie był to kandydat silny, ale słaby. I obciążony ryzykiem".

Jednak misja Radiczovej "była od początku obciążona niepewnością, słabą motywacją, polityczną bezradnością, nieprzekonywającą krytyką rywala" - podkreśla "Pravda", uznając za nieuzasadnione prognozy niektórych socjologów, że przejmie ona część elektoratu wyeliminowanych w pierwszej turze słabszych kandydatów.

"Konfrontację z Fico opozycja konsekwentnie przegrywa. Nawet wtedy, gdy jej rywalem jest zaspany Ivan Gaszparovicz. I najprawdopodobniej tak będzie dalej" - czytamy w konkluzji komentarza.

ab, pap

Jak Kwaśniewski został prezydentem? Zobacz!