Szaron: Arafat to gangster

Szaron: Arafat to gangster

Dodano:   /  Zmieniono: 
Premier Izraela Ariel Szaron na kilka godzin przed spotkaniem z prezydentem USA nazwał palestyńskiego przywódcę, Jasera Arafata , "szefem terrorystycznego gangu".
Oskarżając palestyńskiego przywódcę, iż jest "szefem terrorystycznego gangu", Szaron zapowiedział, że jego rząd "nie będzie negocjować pod ogniem i pod groźbą terroru". Premier Izraela przemawiał na nowojorskiej sesji Amerykańsko-Izraelskiej Ligi Przyjaźni. Ocenił, że rozejm izraelsko-palestyński, ogłoszony przed 13 dniami w wyniku mediacji dyrektora amerykańskiej CIA Goerge'a Teneta, w praktyce nie jest przestrzegany. Odpowiedzialnością za ten stan rzeczy obarczył Palestyńczyków.
Szaron ma być przyjęty przez Busha, któremu przedstawi izraelską ocenę sytuacji na Bliskim Wschodzie. Prezydent USA natomiast już w środę wysyła do Jerozolimy i Gazy sekretarza stanu USA Colina Powella, który ma podjąć próbę uratowania rozejmu, wynegocjowanego z takim trudem przez Teneta. W poniedziałek Powell ostrzegł jednak, że zanim rozejm będzie mógł wejść w życie, strony muszą za wszelką cenę doprowadzić do wygaszenia fali przemocy.
Wypowiedź Szarona oznaczać może natomiast zapowiedź eskalacji konfliktu.

Wcześniej Palestyńczycy zaapelowali do Waszyngtonu o wywarcie presji na premiera Izraela Ariela Szarona i nakłonienie go do niezwłocznego wznowienia rozmów pokojowych, pod groźbą ostatecznego załamania się i tak już bardzo kruchego zawieszenia broni.

"Na Stanach Zjednoczonych spoczywa odpowiedzialność za (...) dopilnowanie, żeby Izrael nie uchylał się od swoich zobowiązań" - powiedział rzecznik władz Autonomii Palestyńskiej Ahmed Abdel Rahman na kilka godzin przed rozmowami Szarona z prezydentem George'em W. Bushem w Waszyngtonie i dodał, że Palestyńczycy przekazali to stanowisko kanałami dyplomatycznymi.

les, pap