Amerykanie zostaną dłużej w Mosulu?

Amerykanie zostaną dłużej w Mosulu?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Photos.com 
Amerykańscy żołnierze w Iraku być może zostaną w Mosulu po upływie czerwcowego terminu wycofania się z miast z powodu serii ataków przeprowadzonych przez Al-Kaidę - poinformował generał Gary Volesky, dowodzący wojskami w regionie.
Według niego władze USA i Iraku oceniają obecnie poziom bezpieczeństwa w tym mieście na północy kraju, aby zadecydować, czy amerykańscy żołnierze powinni tam pozostać po 30 czerwca, kiedy to siły USA mają się wycofać ze wszystkich miast w Iraku.

Termin ten ustalono w ramach umowy iracko-amerykańskiej podpisanej w ubiegłym roku, która przewiduje również, że armia USA ma opuścić Irak do 2012 roku.

Mosul to region, w którym amerykańscy żołnierze wciąż prowadzą znaczące działania bojowe przeciwko Al-Kaidzie i innym grupom rebeliantów, pomimo że w innych częściach kraju odnotowano spadek przemocy.

W ubiegły piątek w eksplozji ciężarówki załadowanej materiałami wybuchowymi zginęło tam pięciu amerykańskich żołnierzy - najwięcej w jednym zamachu od ponad roku.

"Prowadzimy obecnie ocenę wraz ze stroną iracką, aby zadecydować, jaka będzie dalsza droga, jeśli chodzi o bezpieczeństwo w Mosulu - oświadczył Volesky. - Jeśli iracki rząd będzie chciał, abyśmy zostali, zostaniemy".

Bezpieczeństwa w Mosulu pilnuje obecnie 4 tys. żołnierzy amerykańskich i 25 tys. irackich. Jednak zdaniem Volesky'ego potrzeba jeszcze około 5 tys. policjantów.

Uważa on też, że za większe ataki w Mosulu odpowiedzialna jest Al- Kaida, ale za mniejszymi atakami stoją zwykli przestępcy.

pap, keb