Korea Północna usunęła inspektorów Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej z ośrodka Jongbion, zrywając współpracę z MAEA. Inspektorzy zdjęli z urządzeń atomowych w ośrodku pieczęcie MAEA i wyłączyli kamery nadzorujące."Oni opuścili Jongbion i znajdują się w Phenianie i w prawdopodobnie w czwartek opuszczą Koreę Północną" - powiedział agencji AFP dyplomata zbliżony do MAEA.
Departament Stanu USA poinformował w środę, że Phenian polecił opuścić Koreę Północną także ekipie amerykańskich ekspertów obserwujących proces zamykania Jongbion.
"To jest krok wstecz" - uważa rzecznik prasowy Departamentu Robert Wood.
Usunięcie czterech inspektorów MAEA jest reakcją północnokoreańskich władz na bardo oszczędną w słowach i skutkach rezolucję Rady Bezpieczeństwa ONZ potępiającą wystrzelenie przez Koreę Płn. 5 kwietnia rakiety balistycznej dalekiego zasięgu Taepondong-2.
Phenian we wtorek postanowił też zbojkotować "bezużyteczne" rokowania sześciostronne i zapowiedział wznowienie prac w swym obiekcie jądrowym zdolnym do produkcji plutonu. Podejmie też działania na rzecz rozbudowy nuklearnych środków obrony.
Władze KRL-D twierdzą, że 5 kwietnia wystrzeliły sztucznego satelitę Ziemi. Jednak zdaniem państw zachodnich, była to w rzeczywistości próba bojowego pocisku balistycznego dalekiego zasięgu, co wzmogło ryzyko wybuchu konfliktu zbrojnego w regionie.
Do uchwalenia przez Radę Bezpieczeństwa ONZ obligatoryjnej rezolucji, jednoznacznie deklarującej złamanie przez Koreę Płn. rezolucji nr 1718 dążyła Japonia. Przeciwstawiły się temu jednak dysponujące w Radzie prawem weta Rosja i Chiny, według których start północnokoreańskiej rakiety nie oznaczał takiego aktu.
Sześciostronne negocjacje w sprawie półncnokoreańskiego programu atomowego zapoczątkowano w 2003 roku. W negocjacjach uczestniczą Chiny, oba państwa koreańskie, USA, Japonia i Rosja.
W 2006 roku Korea Płn. dokonała pierwszej próby atomowej. Po kolejnych seriach rokowań, ostatecznie w październiku ubiegłego roku, gdy USA zdecydowały się na usunięcie Korei Płn. z listy krajów finansujących terroryzm, komunistyczne władze KRLD wznowiły proces unieruchamiania reaktora w ośrodku Jongbion i wpuściły na jego teren inspektorów z MAEA.
pap, keb
"To jest krok wstecz" - uważa rzecznik prasowy Departamentu Robert Wood.
Usunięcie czterech inspektorów MAEA jest reakcją północnokoreańskich władz na bardo oszczędną w słowach i skutkach rezolucję Rady Bezpieczeństwa ONZ potępiającą wystrzelenie przez Koreę Płn. 5 kwietnia rakiety balistycznej dalekiego zasięgu Taepondong-2.
Phenian we wtorek postanowił też zbojkotować "bezużyteczne" rokowania sześciostronne i zapowiedział wznowienie prac w swym obiekcie jądrowym zdolnym do produkcji plutonu. Podejmie też działania na rzecz rozbudowy nuklearnych środków obrony.
Władze KRL-D twierdzą, że 5 kwietnia wystrzeliły sztucznego satelitę Ziemi. Jednak zdaniem państw zachodnich, była to w rzeczywistości próba bojowego pocisku balistycznego dalekiego zasięgu, co wzmogło ryzyko wybuchu konfliktu zbrojnego w regionie.
Do uchwalenia przez Radę Bezpieczeństwa ONZ obligatoryjnej rezolucji, jednoznacznie deklarującej złamanie przez Koreę Płn. rezolucji nr 1718 dążyła Japonia. Przeciwstawiły się temu jednak dysponujące w Radzie prawem weta Rosja i Chiny, według których start północnokoreańskiej rakiety nie oznaczał takiego aktu.
Sześciostronne negocjacje w sprawie półncnokoreańskiego programu atomowego zapoczątkowano w 2003 roku. W negocjacjach uczestniczą Chiny, oba państwa koreańskie, USA, Japonia i Rosja.
W 2006 roku Korea Płn. dokonała pierwszej próby atomowej. Po kolejnych seriach rokowań, ostatecznie w październiku ubiegłego roku, gdy USA zdecydowały się na usunięcie Korei Płn. z listy krajów finansujących terroryzm, komunistyczne władze KRLD wznowiły proces unieruchamiania reaktora w ośrodku Jongbion i wpuściły na jego teren inspektorów z MAEA.
pap, keb