Fakt ten potwierdził następnie rzecznik rosyjskiego MSZ Igor Lakin-Frołow. "Ministerstwo Spraw Zagranicznych sprawdza obecnie okoliczności wydalenia (dyplomatów), żeby ustalić możliwe środki, jakie możemy podjąć z naszej strony" - dodał.
MSZ Rosji oceniło, że doszło do "brutalnej prowokacji".
Incydent potwierdził też anonimowo jeden z dyplomatów NATO.
Wśród wydalonych dyplomatów jest syn ambasadora Rosji w Unii Europejskiej Władimira Czyżowa - twierdzi "Financial Times".
Obaj wydaleni pracowali w misji rosyjskiej przy NATO i - według źródeł Sojuszu - szpiegowali dla Moskwy.
Rzecznik NATO w Brukseli James Appathurai powiedział wcześniej AFP, że nie będzie "komentować spraw związanych z wywiadem". "Te wydalenia, jeśli o nich zdecydowano, są w gestii sekretarza generalnego NATO Jaapa de Hoop Scheffera i nie wymagają formalnie akceptacji 28 państw członkowskich" - powiedział jeden z dyplomatów NATO.
Pod koniec lutego estoński sąd skazał byłego urzędnika ministerstwa obrony Hermana Simma na dwanaście i pół roku więzienia za szpiegostwo i zdradę stanu. Była to jedna z najpoważniejszych spraw dotyczących szpiegostwa od czasu przyłączenia się Estonii do NATO w 2004 roku.ND, PAP