PE zmienił regulamin, by Le Pen nie został przewodniczącym- seniorem

PE zmienił regulamin, by Le Pen nie został przewodniczącym- seniorem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Parlament Europejski (PE) przegłosował zmianę swego regulaminu tak, aby przywódca skrajnej prawicy we Francji Jean-Marie Le Pen nie pełnił jako najstarszy wiekiem eurodeputowany funkcji przewodniczącego-seniora.

"Polityk, dla którego nazistowskie komory gazowe były detalem historii, nie  może mieć zaszczytu przewodniczenia temu zgromadzeniu, które jest symbolem pojednania narodów Europy" - powiedział inicjator zmiany regulaminu PE, lider grupy socjalistów, niemiecki eurodeputowany Martin Schulz.

Zgodnie z dotychczas obowiązującym wewnętrznym regulaminem PE, to najstarszy europoseł sprawuje funkcję przewodniczącego-seniora do czasu ogłoszenia wyboru przewodniczącego. On też prowadzi pierwszą debatę nowo wybranego PE, której przedmiotem jest wybór właściwego przewodniczącego. A ponieważ Le Pen jest najstarszy ze zgłoszonych dotychczas kandydatów do PE, to jemu (jeśli zostałby wybrany w czerwcowych wyborach) przypadłby zaszczyt pełnienia funkcji przewodniczącego-seniora na pierwszej sesji 14 lipca.

Zmieniony regulamin zakłada, że inauguracyjną sesję nowo wybranego PE będzie prowadzić poprzedni przewodniczący, o ile ponownie zostanie europosłem (na to  się zanosi, bo Hans-Gert Poettering już zapowiedział ponowny start w wyborach) lub jeden z byłych wiceprzewodniczących PE, o ile znajdzie się w nowym PE. Jeśli ani Poettering, ani żaden z jego zastępców nie zostanie wybrany, to wówczas pierwszą sesję poprowadzi europoseł o najdłuższym stażu w PE.

81-letni Le Pen, przewodniczący skrajnie prawicowego Frontu Narodowego, zaszokował w marcu eurodeputowanych, stwierdzając podczas sesji PE w Strasburgu, że "komory gazowe były szczegółem w historii drugiej wojny światowej, co jest ewidentne". To nie pierwszy raz, kiedy Le Pen bagatelizował holokaust. We  wrześniu 1987 roku podobna deklaracja w publicznym radiu kosztowała go karę grzywny wysokości 1,2 mln franków (ponad 180 tys. euro).

Propozycję Schulza w sprawie zmiany regulaminu poparli inni eurodeputowani, w  tym lider chadeków, francuski europoseł Joseph Daul oraz lider Zielonych w PE Daniel Cohn-Bendit. Tylko przywódca liberałów Graham Watson stwierdził, że "nie można traktować Le Pena inaczej niż innych, nawet jeśli nienawidzi się jego przekonania".

Le Pen jest posłem do Parlamentu Europejskiego nieprzerwanie od roku 1984. Swą kampanię przed czerwcowymi eurowyborami zainaugurował 15 marca na wiecu w  Arras w północnej Francji, tradycyjnie krytykując imigrantów, globalizację i  integrację europejską. W 2002 roku zaskoczył opinię publiczną w Europie i  przeszedł do drugiej tury wyborów prezydenckich we Francji, w której zdobył 17 proc. głosów, przegrywając z Jacques'iem Chirakiem.

ND, PAP