- Rezygnacja USA z tych tak drażniących Rosję planów otwiera przed oboma krajami szerokie możliwości, by uczynić świat bezpieczniejszym - oświadczyła stacja.
"Polacy zareagowali zbyt emocjonalnie"
Inna telewizja państwowa, Rossija, zauważyła z kolei, że "reakcja Warszawy (na zmianę planów USA) była emocjonalna - to katastrofa, zdrada i kapitulacja Waszyngtonu wobec Moskwy". Rosyjska stacja odnotowała, że premiera Czech Jana Fischera o zmianie planów telefonicznie w nocy poinformował osobiście Obama. - Premier Polski takiej nocnej rozmowy nie miał. Kancelaria Donalda Tuska wyjaśniła, iż nie dlatego, że prezydent USA nie zadzwonił do Warszawy, lecz dlatego, że wystąpiły zakłócenia na linii - poinformowała.
TV Rossija oceniła, iż "te nieprzekonujące wyjaśnienia jedynie pogorszyły sytuację, w jakiej, obudziwszy się rano, znalazły się władze Czech i Polski". - Hipotetyczna tarcza USA była dla nich w ostatnich latach czynnikiem polityki wewnętrznej i zagranicznej, nadzieją na dobrobyt i większe wpływy. Teraz trudno im znaleźć słowa - dodała.
Jeszcze wiele przed nami
Rosyjska telewizja podkreśliła zarazem, że "problem obrony przeciwrakietowej nie jest zamknięty".
- Niewiele wiadomo o nowych elementach systemu i o tym, gdzie zostaną rozmieszczone. Tak więc cała dyskusja dopiero przed nami - wyjaśniła. Według niej, ostrożna reakcja Rosji na informacje z Waszyngtonu jest zrozumiała. - Amerykańska polityka uległa zmianie. Pojawili się w niej nowi ludzie. W stosunkach rosyjsko-amerykańskich już się zdarzało, że USA wycofywały się z wcześniejszych decyzji. Amerykańskie źródła nie wykluczają, że w przyszłości tak się może stać także z tarczą - zaznaczyła.
pap, dar