"Pracujemy razem ze społecznością międzynarodową aby pociągnąć rząd Iranu do odpowiedzialności bowiem nie wywiązuje się on ze swoich międzynarodowych zobowiązań" - powiedział Obama. "Jednak nasza oferta wszechstronnych kontaktów dyplomatycznych i dialogu jest aktualna" - dodał.
Teheran, wbrew międzynarodowym sankcjom, kontynuuje realizację swojego programu atomowego, w tym proces wzbogacania uranu, który może posłużyć do uzyskania broni nuklearnej. Teheran twierdzi, że program ma charakter pokojowy i służy jedynie rozwijaniu energetyki dla potrzeb cywilnych.
"W ciągu ubiegłego roku rząd irański wybrał politykę samoizolacji i skupiania się na przeszłości, zamiast zaangażowania na rzecz lepszej przyszłości" - powiedział Obama.
Prezydent oświadczył też, że Waszyngton dąży do "przyszłości większych nadziei" dla Irańczyków, pomimo różnicy poglądów z irańskim rządem. Stany Zjednoczone zwiększają możliwości wymiany edukacyjnej dla irańskich studentów oraz pracują na rzecz większego dostępu do internetu, tak aby Irańczycy "mogli porozumiewać się między sobą i ze światem bez obawy cenzury".
Był to już drugi apel Obamy do Iranu. W pierwszym, nadanym z tej samej okazji rok temu, Obama zaapelował o "nowy początek" w stosunkach dwustronnych, jednak ta oferta została odrzucona przez Teheran.
Wkrótce potem stosunki te pogorszyły się jeszcze bardziej po tym jak władze irańskie stłumiły demonstracje opozycji protestującej przeciwko wynikom wyborów z czerwca ub. r. Waszyngton potępił te represje.
Obama chce zerwać z polityką poprzedniej republikańskiej administracji prezydenta George'a W.Busha izolowania Iranu, który Bush zaliczył do "osi zła".
Administracja Obamy nie wyklucza żadnej opcji w stosunkach z Iranem, jednak daje jasno do zrozumienia, że preferuje środki dyplomatyczne nad sankcjami lub środkami militarnymi.
Wystąpienie prezydenta Obamy jest dostępne pod adresem www.whitehouse.gov/Nowruz.em, pap