Za bezpieczeństwo wasze i nasze

Za bezpieczeństwo wasze i nasze

Dodano:   /  Zmieniono: 
W związku z atakami terrorystycznymi w USA, NATO formalnie powołało się na art. 5 Traktatu Waszyngtońskiego, mówiący o zasadzie wzajemnej obrony w razie ataku na jednego z sojuszników.
Poinformował o tym sekretarz generalny NATO George Robertson po nadzwyczajnym posiedzeniu Rady (ambasadorów) NATO, na którym koordynator USA do walki z terroryzmem Francis Taylor przedstawił dowody odpowiedzialności siatki terrorystycznej saudyjskiego multimilionera Osamy bin Ladena za zamachy 11 września.

Zamachy te rada uznała za atak na członka Sojuszu - Stany Zjednoczone, a tym samym na wszystkich członków NATO (w tym Polskę), ponieważ - jak wykazały dowody - były one sterowane z zewnątrz. Już bowiem 12 września członkowie NATO zapowiedzieli, że wszyscy solidarnie będą się czuli zaatakowani, jeżeli okaże się, że ataki na USA były sterowane z zewnątrz. Według Roberstona, dotychczasowe rezultaty amerykańskiego śledztwa wykazały też powiązania między siatką bin Ladena a reżimem talibów w Afganistanie.

Według polskiego ambasadora Andrzeja Towpika, na posiedzeniu rady nie było mowy o najbliższych planach militarnych Stanów Zjednoczonych. Jednak dyplomaci NATO przyznają, że uznanie przedstawionych dowodów jest równoznaczne z "zielonym światłem" sojuszników dla spodziewanej w  najbliższym czasie amerykańskiej riposty wojskowej, zaś wskazanie na talibów rządzących w Afganistanie sugeruje, że można się spodziewać uderzenia na wybrane cele w tym kraju, w tym zwłaszcza na potencjalne kryjówki bin Ladena i obozy szkoleniowe dla terrorystów.

Jak twierdzi Towpik, możliwość wspólnej akcji sojuszu nie jest w tej chwili rozważana. Możliwe są indywidualne oferty państw członkowskich. Mogą też powstawać mniejsze koalicje państw sojuszu, być może także z udziałem i innych państw - powiedział.

em, pap