Rzeczniczka moskiewskiego urzędu spraw wewnętrznych Żanna Ożymina powiedziała, że "tym ludziom" (opozycji) proponowano "różne warianty przeprowadzenia akcji, ale oni woleli przyjść i przeszkodzić w przeprowadzeniu drugiego legalnego wiecu". Na Placu Triumfalnym w Moskwie w tym samym czasie trwała akcja honorowego oddawania krwi i poparcia honorowego krwiodawstwa zorganizowana przez prokremlowskie ruchy młodzieżowe.
Śledzący wydarzenia na placu rzecznik praw człowieka w Rosji Władimir Łukin, powiedział, że nie jest w stanie zrozumieć, dlaczego jeden mityng jest legalny, a drugi nie. Podkreślił, że przecież można było jeden zorganizować wcześniej, a drugi później. Akcje w obronie wolności zgromadzeń odbywały się w poniedziałek także w innych dużych miastach Rosji. W Petersburgu również dokonano licznych zatrzymań.
PAP, arb