130 opozycjonistów zatrzymanych na ulicach Moskwy. "Policja była brutalna"

130 opozycjonistów zatrzymanych na ulicach Moskwy. "Policja była brutalna"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ponad 130 uczestników akcji opozycji zatrzymano w Moskwie w poniedziałek w okolicach Placu Triumfalnego - poinformowały rosyjskie agencje. Stronnicy opozycji manifestowali w obronie prawa do zgromadzeń. Akcje w obronie prawa do zgromadzeń zapisanego w artykule 31 konstytucji Federacji Rosyjskiej odbywają się w ostatnim dniu każdego miesiąca, który ma 31 dni - przypomina strona internetowa newsru.com.
Manifestacja w Moskwie, jak podaje rozgłośnia Echo Moskwy, przekształciła się w przepychanki z brutalną milicją, która zatrzymała ponad 130 ludzi. Wśród zatrzymanych znaleźli się: przedstawiciel władz ruchu "Solidarnost" Ilja Jaszyn i naczelna redaktor pisma "The New Times" Jewgienija Albac, którą później jednak wypuszczono. Zdaniem Echa Moskwy rozpędzanie nielegalnej manifestacji odbywało się bardzo brutalnie: funkcjonariusze OMON powalali manifestantów na ziemię, bili i wlekli do autobusów milicyjnych. Według rosyjskich agencji na manifestację opozycji przybyło co najmniej 500 osób.

Rzeczniczka moskiewskiego urzędu spraw wewnętrznych Żanna Ożymina powiedziała, że "tym ludziom" (opozycji) proponowano "różne warianty przeprowadzenia akcji, ale oni woleli przyjść i przeszkodzić w przeprowadzeniu drugiego legalnego wiecu". Na Placu Triumfalnym w Moskwie w tym samym czasie trwała akcja honorowego oddawania krwi i poparcia honorowego krwiodawstwa zorganizowana przez prokremlowskie ruchy młodzieżowe.

Śledzący wydarzenia na placu rzecznik praw człowieka w Rosji Władimir Łukin, powiedział, że nie jest w stanie zrozumieć, dlaczego jeden mityng jest legalny, a drugi nie. Podkreślił, że przecież można było jeden zorganizować wcześniej, a drugi później. Akcje w obronie wolności zgromadzeń odbywały się w poniedziałek także w innych dużych miastach Rosji. W Petersburgu również dokonano licznych zatrzymań.


PAP, arb