Łukaszenka grozi gazecie za to, że napisała o stalinowskim terrorze

Łukaszenka grozi gazecie za to, że napisała o stalinowskim terrorze

Dodano:   /  Zmieniono: 
Aleksandr Łukaszenka (fot. Wikipedia)
Trzecie ostrzeżenie skierowały pod adresem niezależnej gazety "Narodna Wola" władze białoruskie za serię publikacji, które uznały za kłamliwe i dyskredytujące działania ruchu partyzanckiego i Armii Czerwonej w czasie II wojny światowej. Jak przypomina niezależny portal Karta-97, "Narodna Wola" otrzymała już wcześniej dwa ostrzeżenia: w listopadzie i w grudniu. Zgodnie z białoruskim prawem władze mogą zakazać wydawania tytułu, jeśli w ciągu roku zostaną wystosowane pod jego adresem co najmniej dwa ostrzeżenia.
Tym razem chodzi o serię publikacji Ilji Kopyła, które ukazały się w gazecie w marcu tego roku pod tytułem "Niabyszyna. Wojna". Autor, urodzony w wiosce Niabyszyna, tuż przy granicy z Polską, opisuje m.in. terror stalinowski przed wojną i działalność białoruskich partyzantów w czasie wojny. Ministerstwo Informacji, powołując się na ekspertyzę Akademii Nauk, twierdzi, że wiele zawartych we wspomnieniach informacji "nie odpowiada prawdzie". Po publikacji wspomnień Kopyła siedzibę "Narodnej Woli" pikietowali w kwietniu białoruscy weterani wojenni i członkowie oficjalnej organizacji młodzieżowej.

Zastępczyni redaktora naczelnego gazety Swietłana Kalinkina tłumaczyła, że książka Kopyła to "inna wersja wydarzeń niż ta przedstawiona przez oficjalnych ideologów". Komentując kolejne ostrzeżenie władz pod adresem gazety, jej redaktor naczelny Josif Siaredzicz powiedział, że się nim nie przejmuje. - Wolność słowa mają dziennikarze i mają ją urzędnicy. I każdy po swojemu ją rozumie i działa zgodnie ze swym zajęciem - ocenił.

Ilja Kopył, major artylerii w stanie spoczynku, służył od roku 1961 w wojskach rakietowych ZSRR. Wspomnienia z czasów wojny posłużyły mu za temat książki "Niabyszyna. Wojna. Okupacja oczami dziecka".

PAP, arb