Rosyjska Abchazja?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wystosowano już "oficjalny apel do Rosji o stowarzyszone członkostwo Abchazji w składzie Federacji Rosyjskiej", oświadczył publicznie abchaski premier.
Przyznał, że "w istocie rzecz idzie o wstąpienie Abchazji do Rosji".

"Mówimy o wspólnym prawodawstwie, jednej walucie, wspólnych służbach pogranicznych i celnych" - wyjaśnił abchaski premier Anri Dżergenija w niedzielnej wypowiedzi dla rosyjskiej telewizji TV-6.

Według Dżergeniji, Suchumi dotąd nie otrzymało odpowiedzi rosyjskich władz.

Oficjalnie Moskwa wielokrotnie podkreślała, że uznaje integralność terytorialną Gruzji, do której formalnie należy Abchazja. Władze w Tbilisi oskarżają jednak Rosjan o to, że to oni wsparli secesjonistów z Abchazji w czasie wojny domowej 1992-93, a obecnie utrudniają ponowne przyłączenie do Gruzji tej byłej gruzińskiej prowincji, wciśniętej między Morze Czarne, a południowe zbocza Kaukazu.

Gruzińskie władze zażądały w piątek, żeby w ciągu trzech miesięcy Rosja wycofała swoje siły pokojowe, stacjonujące pod egidą Wspólnoty Niepodległych Państw (WNP), z terytorium Abchazji. Zdecydowanie sprzeciwia się temu Suchumi. Tbilisi zagroziło też wystąpieniem z WNP, jeśli Rosja będzie nadal wspierać Abchazję.

Od niemal dwóch tygodni na terenie Abchazji dochodzi do starć między progruzińskimi bojownikami wspieranymi przez Czeczenów, a władzami separatystycznej republiki. Zdaniem wielu komentatorów, przy braku postępów w pokojowym uregulowania konfliktu, starcia mogą się przekształcić w regularną wojnę gruzińsko-abchaską.

em, pap

Czytaj też: WNP bez Gruzji?; Gruzja: śmigłowiec ONZ zestrzelony