FBI ostrzegło, że w ciągu kilku najbliższych dni można się spodziewać kolejnych ataków terrorystycznych w USA. Rządy większości krajów zaostrzyły środki bezpieczeństwa.
Pod wzmożoną kontrolą są obiekty należące do USA na całym świecie, na przejściach granicznych, lotniskach i w bazach wojskowych, obowiązują podwyższone środki ostrożności.
W obawie przed kolejnymi atakami Prezydent USA przeznaczył 500 milionów dolarów na program bezpieczeństwa, w ramach którego Amerykanie planują zamontowanie wzmocnionych drzwi w samolotach pasażerskich (oddzielających kabinę pilotów od pasażerów) i kamer przekazujących obraz z kabiny pilotów na ziemię. Planują też, wprowadzenie systemu, który umożliwi odcięcie sterowników kokpitu i sterowanie samolotem z ziemi.
Na lotniskach ma zostać rozbudowany system urządzeń do monitorowania pasażerów oraz ich bagażu. Wprowadzone będą kamery, które umożliwią wyłapywanie i identyfikację poszukiwanych osób oraz automatyczne ich prześwietlanie.
W obawie przed atakami terrorystycznymi odprawa pasażerów odbywać się może tylko na lotnisku, zamknięto punkty szybkiej odprawy w hotelach. Podniesiono znacznie czujność sygnalizatorów w bramkach antyterrorystycznych, przez które przechodzą w drodze do samolotu wszyscy pasażerowie. Samochody pozostawione bez opieki bliżej niż 100 m od terminalu są odholowywane.
Na pokładach samolotów znajdują się uzbrojeni agenci ochrony. Samoloty są dokładnie kontrolowane przed wpuszczeniem pasażerów na pokład i nie można w nich przewozić towarów ani poczty. Przeprowadzane są również drobiazgowe kontrole osobiste. Szczególnie podejrzliwie traktowane są osoby przychodzące w ostatniej chwili, posiadające egzotyczne paszporty, a także o egzotycznych rysach twarzy.
Ze względu na bezpieczeństwo pasażerów, zabronione jest posiadanie ostrych przedmiotów, takich jak m.in. metalowe pilniki do paznokci, nożyczki kosmetyczne czy szydełka. Zakazano używania noży, nie tylko na pokładzie samolotu, ale również w restauracjach mieszczących się w terminalach portów lotniczych. Posiłki nawet w klasie biznes podawane są już bez metalowych sztućców.
Z obawy przed atakiem terrorystów wzmożono kontrole samochodów. Policja w Nowym Jorku zatrzymuje nawet wozy strażackie i ambulanse, wiozące pacjentów do szpitali.
W Paryżu przy obiektach tzw. dużego ryzyka patrole policyjne wspomaga 600 żołnierzy i 1600 żandarmów. W większości krajach zaostrzono kontrolę przed wejściem do budynków użyteczności publicznej. We wszystkich takich miejscach znajdą się bramki do wykrywania metalu.
Na niespotykaną dotychczas skalę zabezpieczane są obiekty rządowe i o znaczeniu strategicznym. W USA wzmocniono kontrolę wszystkich 104 elektrowni atomowych. Z uwagi na istniejącą możliwość ataku terrorystów z powietrza zaproponowano zainstalowanie wokół nich baterii rakiet przeciwlotniczych. Na Hawajach Stanowa Gwardia Narodowa i służby ratownicze prowadzą ćwiczenia na wypadek ataku bronią biologiczną lub chemiczną. W Niemczech wokół elektrowni atomowych i zakładów chemicznych stacjonują pojazdy ochrony chemicznej. We Francji wojsko oddało do dyspozycji rządu środki odkażania chemicznego i bakteriologicznego zachowane z czasów zimnej wojny.
Równie mocno jak zamachów terrorystycznych, świat obawia się ataków bioterrorystycznych. W związku z kolejnymi doniesieniami o osobach zakażonych wąglikiem ludzie masowo wykupują antybiotyki. Wzrasta zapotrzebowanie na maski gazowe.
Minister zdrowia USA Tommy G. Thompson zapowiedział, że rząd będzie się domagał od Kongresu dodatkowego 1,5 miliarda dolarów na zakup antybiotyków przeciw wąglikowi i na inne wydatki związane z zagrożeniem bronią biologiczną. Kwota ta umozliwi zakup antybiotyków dla 12 milionów ludzi. Obecne zapasy pozwalają na leczenie nimi przez 60 dni 2 milionów osób.
W USA rozpoczęły się szkolenia lekarzy. Na wypadek ataku bakteriami chorób zakaźnych, w ośmiu placówkach w całym kraju zgromadzono duże zapasy lekarstw i sprzętu medycznego. W pogotowiu czeka 7000 lekarzy. Każda placówka zaopatrzona jest w 50 ton sprzętu medycznego, w tym przede wszystkim w szczepionki, antybiotyki, maski gazowe i aparaty tlenowe.
mb
W obawie przed kolejnymi atakami Prezydent USA przeznaczył 500 milionów dolarów na program bezpieczeństwa, w ramach którego Amerykanie planują zamontowanie wzmocnionych drzwi w samolotach pasażerskich (oddzielających kabinę pilotów od pasażerów) i kamer przekazujących obraz z kabiny pilotów na ziemię. Planują też, wprowadzenie systemu, który umożliwi odcięcie sterowników kokpitu i sterowanie samolotem z ziemi.
Na lotniskach ma zostać rozbudowany system urządzeń do monitorowania pasażerów oraz ich bagażu. Wprowadzone będą kamery, które umożliwią wyłapywanie i identyfikację poszukiwanych osób oraz automatyczne ich prześwietlanie.
W obawie przed atakami terrorystycznymi odprawa pasażerów odbywać się może tylko na lotnisku, zamknięto punkty szybkiej odprawy w hotelach. Podniesiono znacznie czujność sygnalizatorów w bramkach antyterrorystycznych, przez które przechodzą w drodze do samolotu wszyscy pasażerowie. Samochody pozostawione bez opieki bliżej niż 100 m od terminalu są odholowywane.
Na pokładach samolotów znajdują się uzbrojeni agenci ochrony. Samoloty są dokładnie kontrolowane przed wpuszczeniem pasażerów na pokład i nie można w nich przewozić towarów ani poczty. Przeprowadzane są również drobiazgowe kontrole osobiste. Szczególnie podejrzliwie traktowane są osoby przychodzące w ostatniej chwili, posiadające egzotyczne paszporty, a także o egzotycznych rysach twarzy.
Ze względu na bezpieczeństwo pasażerów, zabronione jest posiadanie ostrych przedmiotów, takich jak m.in. metalowe pilniki do paznokci, nożyczki kosmetyczne czy szydełka. Zakazano używania noży, nie tylko na pokładzie samolotu, ale również w restauracjach mieszczących się w terminalach portów lotniczych. Posiłki nawet w klasie biznes podawane są już bez metalowych sztućców.
Z obawy przed atakiem terrorystów wzmożono kontrole samochodów. Policja w Nowym Jorku zatrzymuje nawet wozy strażackie i ambulanse, wiozące pacjentów do szpitali.
W Paryżu przy obiektach tzw. dużego ryzyka patrole policyjne wspomaga 600 żołnierzy i 1600 żandarmów. W większości krajach zaostrzono kontrolę przed wejściem do budynków użyteczności publicznej. We wszystkich takich miejscach znajdą się bramki do wykrywania metalu.
Na niespotykaną dotychczas skalę zabezpieczane są obiekty rządowe i o znaczeniu strategicznym. W USA wzmocniono kontrolę wszystkich 104 elektrowni atomowych. Z uwagi na istniejącą możliwość ataku terrorystów z powietrza zaproponowano zainstalowanie wokół nich baterii rakiet przeciwlotniczych. Na Hawajach Stanowa Gwardia Narodowa i służby ratownicze prowadzą ćwiczenia na wypadek ataku bronią biologiczną lub chemiczną. W Niemczech wokół elektrowni atomowych i zakładów chemicznych stacjonują pojazdy ochrony chemicznej. We Francji wojsko oddało do dyspozycji rządu środki odkażania chemicznego i bakteriologicznego zachowane z czasów zimnej wojny.
Równie mocno jak zamachów terrorystycznych, świat obawia się ataków bioterrorystycznych. W związku z kolejnymi doniesieniami o osobach zakażonych wąglikiem ludzie masowo wykupują antybiotyki. Wzrasta zapotrzebowanie na maski gazowe.
Minister zdrowia USA Tommy G. Thompson zapowiedział, że rząd będzie się domagał od Kongresu dodatkowego 1,5 miliarda dolarów na zakup antybiotyków przeciw wąglikowi i na inne wydatki związane z zagrożeniem bronią biologiczną. Kwota ta umozliwi zakup antybiotyków dla 12 milionów ludzi. Obecne zapasy pozwalają na leczenie nimi przez 60 dni 2 milionów osób.
W USA rozpoczęły się szkolenia lekarzy. Na wypadek ataku bakteriami chorób zakaźnych, w ośmiu placówkach w całym kraju zgromadzono duże zapasy lekarstw i sprzętu medycznego. W pogotowiu czeka 7000 lekarzy. Każda placówka zaopatrzona jest w 50 ton sprzętu medycznego, w tym przede wszystkim w szczepionki, antybiotyki, maski gazowe i aparaty tlenowe.
mb