Nie będzie ekstradycji Polańskiego

Nie będzie ekstradycji Polańskiego

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. Wprost
Szwajcaria nie wyda reżysera Romana Polańskiego Stanom Zjednoczonym - poinformowało w poniedziałek szwajcarskie ministerstwo sprawiedliwości. Uchylono również ograniczenie wolności stosowane wobec Polańskiego. Stany Zjednoczone nie mogą składać apelacji od tej decyzji - oświadczyła szwajcarska minister sprawiedliwości Eveline Widmer-Schlumpf.
Powodem decyzji o odmowie wydania Stanom Zjednoczonym Romana Polańskiego było to, że "nie można wykluczyć z całkowitą pewnością błędu we wniosku ekstradycyjnym USA" - oświadczyło w poniedziałek szwajcarskie ministerstwo sprawiedliwości.

Adwokat Romana Polańskiego, Herve Temime, powiedział, że reżyser wciąż przebywa w swoim domu w Gstaad w Szwajcarii, gdzie od grudnia znajdował się w areszcie domowym. Postępowanie ekstradycyjne wszczęto po zatrzymaniu Polańskiego na lotnisku w Zurychu 26 września 2009 roku na podstawie amerykańskiego nakazu aresztowania.
Szef francuskiej dyplomacji Bernard Kouchner i minister kultury Frederic Mitterrand wyrazili zadowolenie z decyzji szwajcarskich władz o niewydawaniu Stanom Zjednoczonym reżysera Romana Polańskiego. - Roman Polański w końcu może dołączyć do wspólnoty artystów, która otoczyła go szacunkiem i ciepłem w czasie kilku miesięcy procedury ekstradycyjnej, przeciwko której podnosiły się takie nie do podważenia głosy jak głos Milana Kundery - oświadczył minister Mitterrand w wydanym komunikacie. - Nadszedł czas uspokojenia. Bolesna przeszłość, bogata osobowość, jednomyślnie podziwiane dzieło Romana Polańskiego - wszystko powraca na swoje miejsce - dodał.

"Wielką ulgę" z powodu decyzji w sprawie Polańskiego wyraził szef francuskiego MSZ w rozmowie z szefową szwajcarskiej dyplomacji Micheline Calmy-Rey. - Wielki polsko-francuski reżyser będzie mógł od tej pory odnaleźć swoich bliskich i w pełni poświęcić się dalszej pracy artystycznej - powiedział Kouchner.

Polański został w 1977 roku uznany przez sąd w Los Angeles za winnego uprawiania seksu z nieletnią Samanthą Gailey. Jednak przed ogłoszeniem wyroku potajemnie opuścił Stany Zjednoczone, obawiając się, że sędzia nie dotrzyma warunków zawartej z nim ugody.


PAP, im