"Fałszywe i bezpodstawne" - tak Islamabad nazywa przecieki z WikiLeaks

"Fałszywe i bezpodstawne" - tak Islamabad nazywa przecieki z WikiLeaks

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jako fałszywe i bezpodstawne określił w poniedziałek rzecznik MSZ Pakistanu Abdul Basit tajne dokumenty amerykańskie opublikowane przez portal internetowy WikiLeaks, mówiące o aktywnym poparciu Islamabadu dla talibów w Afganistanie.

"Te informacje są fałszywe, naciągane i nie mają nic wspólnego z rzeczywistością" - oznajmił rzecznik MSZ. Podkreślił również "konstruktywną i pozytywną rolę Pakistanu w Afganistanie", która nie powinna być "zniekształcona przez tego rodzaju bezpodstawne i stronnicze" doniesienia.

Tajne dokumenty rozpowszechnione przez portal WikiLeaks i opublikowane przez światowe media mówią o formułowanych, zwłaszcza w USA, oskarżeniach wobec pakistańskiego wywiadu ISI o dozbrajanie i finansowanie talibów w Afganistanie. Dokumenty dotyczą lat 2004-2009. Od końca 2001 roku Pakistan jest oficjalnie sojusznikiem USA.

Ambasada Pakistanu w Waszyngtonie oceniła, że publikacja tajnych dokumentów jest "nieodpowiedzialna", a materiały "odzwierciedlają jedynie plotki i opinie pochodzące z jednego źródła, które po bliższym zbadaniu okazują się fałszywe".

Jak przypomina agencja AFP, władze w Islamabadzie, popierające reżim talibów w latach 1996-2001, zaprzeczają, by po jego upadku miały z nim jakieś związki.

PAP, pp