Premier Czech dystansuje się od wypowiedzi swojego ministra. "Sarkozy nie jest rasistą"

Premier Czech dystansuje się od wypowiedzi swojego ministra. "Sarkozy nie jest rasistą"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Nicolas Sarkozy (fot. WPROST) Źródło: Wprost
Premier Czech Petr Neczas nie zgadza się z czeskim ministrem spraw zagranicznych Karlem Schwarzenbergiem w ocenie działań Francji i nie uważa deportacji Romów z tego kraju za przejaw rasizmu. Zdaniem Neczasa, szef czeskiej dyplomacji użył zbyt ostrych słów.
- Byłbym bardzo ostrożny w oświadczeniach pod adresem innych państw - powiedział premier. - Osobiście uważam, że nie ma w tym żadnego rasizmu. Romowie są wyrzucani głównie z powodów naruszania porządku, ponieważ nie dotrzymują oczywistych zasad - dodał

Wcześniej Schwarzenberg uznał, że wyrzucając ze swego kraju setki Romów, prezydent Francji Nicolas Sarkozy zachowuje się jak rasista. Ostro też skrytykował państwa Unii Europejskiej. Jego wypowiedź opublikował w sobotę dziennik "Lidove noviny". - Społeczność europejska nie jest jeszcze w stanie całkowicie uporać się z kwestią romską. Przypuszczam, że to tak trudne, ponieważ od pokoleń popełniano ogromne błędy - powiedział czeski minister spraw zagranicznych.

Władze Francji zaostrzyły politykę wobec Romów z Europy Wschodniej pod koniec lipca, likwidując dziesiątki romskich obozowisk. Romowie, którzy wyjeżdżają dobrowolnie, otrzymują od francuskiego rządu jednorazową zapomogę w wysokości 300 euro dla każdego dorosłego i 100 euro dla dziecka. Paryż zagroził też, że jeśli Rumunia i Bułgaria nie powstrzymają swych obywateli od wyjazdów na Zachód, zablokują starania tych krajów o wejście do strefy Schengen. Deportacje Romów spotkały się z negatywną oceną ONZ, Rady Europy, Komisji Europejskiej, francuskiej opozycji i międzynarodowych organizacji obrony praw człowieka.

Francja szykuje się obecnie do konferencji w sprawie integracji Romów. Zaproszenia otrzymali szefowie MSW Francji, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Grecji, Włoch, a także belgijskie przewodnictwo UE. Schwarzenberg wytknął Francuzom, że organizując spotkanie w Paryżu pominęły Rumunię i Bułgarię, a także inne kraje borykające się z problemem integracji mniejszości romskiej, a więc Słowacji, Węgier i Czech. - Organizować konsultacje bez państw, w których problem ma swoje korzenie, to dziwny, błędny pomysł - zauważył minister Schwarzenberg.

PAP, arb