Iran odkłada egzekucję Iranki skazanej na śmierć przez ukamieniowanie

Iran odkłada egzekucję Iranki skazanej na śmierć przez ukamieniowanie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. FORUM 
Egzekucja Iranki Sakineh Mohamadi Asztiani, skazanej na ukamienowanie za cudzołóstwo, została odłożona. Irańskie władze rozpatrują rewizję wyroku w tej sprawie - oświadczył rzecznik irańskiego ministerstwa spraw zagranicznych. Iran zaprzecza również jakoby Asztiani wymierzono karę chłosty.
Zapowiedź stracenia Mohamadi wywołała falę protestów na całym świecie. W obronę Iranki zaangażowała się między innymi małżonka prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego Carla Bruni. Przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso nazwał orzeczenie irańskiego sądu "barbarzyństwem, dla którego brak słów"

Asztiani została skazana w 2006 roku na śmierć za cudzołóstwo, traktowane w Iranie jako jedno z najcięższych przestępstw - na równi z zabójstwem, gwałtem, rabunkiem z użyciem broni, odstępstwem od islamu i przemytem narkotyków. Kobietę oskarżono również o współudział w zabójstwie jej męża. W trakcie prowadzonej na żywo rozmowy telefonicznej Mehmanparast poinformował, że zarzut zabójstwa "jest badany w celu wydania ostatecznego wyroku". Irańskie media sugerowały, że wyrok ukamienowania nie zostanie wykonany, ale Asztiani nadal będzie grozić egzekucja przez powieszenie.

Przedstawiciel irańskiego wymiaru sprawiedliwości zapewnił również, że skazanej na ukamienowanie Sakineh Mohamadi Asztiani nie wymierzono ostatnio kary chłosty. - Nie odmawia się jej także prawa do odwiedzin - oświadczył urzędnik. Przedstawiciel podlegającego wymiarowi sprawiedliwości islamskiego komitetu ds. praw człowieka Vahid Kazemzadeh twierdzi, iż wraz z "członkami grupy broniącej praw więźniów" spotkał się z 43-letnią Asztiani w więzieniu w Tabrizie na północnym zachodzie Iranu. Zdaniem Kazemzadeha, Iranka zaprzeczyła, jakoby była "źle traktowana i torturowana". - Była zdziwiona informacją, jakoby wymierzono jej karę chłosty po opublikowaniu przez brytyjski dziennik fotografii, która miała ją rzekomo przedstawiać - mówi irański urzędnik.

Kazemzadeh poinformował też, że Asztiani pod koniec lipca złożyła skargę na swojego byłego adwokata Mohammada Mostafaja, który na początku sierpnia wyemigrował do Norwegii. Zdaniem przedstawiciela komitetu, Iranka "nigdy nie spotkała się z Mostafajem, który bez jej zgody publikuje zniesławiające ją informacje".

Kazemzadeh powiedział również, że Asztiani zaprzeczyła informacjom, by odmawiano jej prawa do odwiedzin. - Przyznała, że co tydzień spotyka się z rodziną i dziećmi: Farideh i Sajadem. Sajad, starszy syn kobiety, twierdzi jednak, że od około miesiąca nie miał żadnych wiadomości od matki, wyjaśniając, iż cotygodniowe spotkania są zabronione. Ponadto Kazemzadeh potwierdził informacje o zawieszeniu wyroku ukamienowania.

Asztiani została skazana w 2006 roku przez sąd irański na ukamienowanie. Władze w Teheranie twierdzą, że kobiecie udowodniono zdradę małżeńską, a także współudział w zabójstwie męża. Amnesty International i adwokaci są przekonani, że ten ostatni zarzut został "dorzucony" później przez władze dla usprawiedliwienia okrutnej kary.

PAP, arb