Rodzina Bandery nie chce by prochy nacjonalisty wróciły na Ukrainę

Rodzina Bandery nie chce by prochy nacjonalisty wróciły na Ukrainę

Dodano:   /  Zmieniono: 
Stepan Bandera (fot. Wikipedia) 
Obecna sytuacja polityczna na Ukrainie nie pozwala na sprowadzenie prochów przywódcy Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów Stepana Bandery z Niemiec do kraju - uważa mieszkający w Kanadzie wnuk Bandery również o imieniu Stepan. "Zdaniem rodziny zmiana miejsca pochówku powinna sprzyjać zjednoczeniu ukraińskiego społeczeństwa, a nie jego dalszemu podziałowi" - napisał wnuk Bandery w liście, cytowanym przez ukraińskie media.
List krewnych Bandery to odpowiedź na inicjatywę komisji ds. przeniesienia zwłok Bandery na Ukrainę, założonej niedawno w Iwano-Frankiwsku. Jej członkowie zaproponowali pochowanie prochów Bandery w Iwano-Frankiwsku, Kałuszu, bądź we wsi Uhrynów Stary, gdzie się urodził. Wnuk Bandery podkreśla, że na przeniesienie szczątków dziadka jest za wcześnie przede wszystkim z uwagi na politykę obecnych władz ukraińskich, które - jak napisał - dzielą, a nie łączą naród. "Podzielonym społeczeństwem łatwiej się steruje" - pisze wnuk lidera ukraińskich nacjonalistów. Rodzina przywódcy OUN uważa ponadto, że Bandera wraz z innymi bojownikami o niepodległość Ukrainy powinien spocząć w Kijowie, a nie na prowincji.

Bandera przewodził jednej z frakcji OUN, której zbrojne ramię, Ukraińska Powstańcza Armia (UPA), obarczana jest odpowiedzialnością za czystki etniczne na ludności polskiej Wołynia i Galicji Wschodniej w latach II wojny światowej. Na zachodniej Ukrainie Bandera ma swoje pomniki i ulice, gdyż traktowany jest tam jako bohater, walczący o niepodległość państwa. Na wschodzie uważany jest z kolei za zbrodniarza i nazistowskiego kolaboranta. W styczniu ówczesny ukraiński prezydent Wiktor Juszczenko pośmiertnie uhonorował Banderę tytułem Bohatera Ukrainy. Obecny szef państwa Wiktor Janukowycz po objęciu władzy zapowiedział w Moskwie, że dekrety Juszczenki w tej sprawie zostaną anulowane. Na razie jednak prezydent nie zrealizował tej obietnicy. Uczynił to natomiast okręgowy sąd administracyjny w Doniecku, gdzie prezydent rozpoczynał karierę polityczną. Uchylając dekret Juszczenki w sprawie Bandery doniecki sąd argumentował, iż według ukraińskiego prawa tytuł Bohatera Ukrainy może otrzymać tylko osoba będąca obywatelem Ukrainy. Bandera ukraińskiego obywatelstwa nigdy nie miał.

PAP, arb