Rosyjski minister spraw zagranicznych, Siergiej Ławrow zapewnił, że wizyta Dimitrija Miedwiediewa w Palestynie nie miała nic wspólnego z rosyjskimi stosunkami z Izraelem, a Kreml nie miał zamiaru działać na niekorzyść, lub wbrew woli tego kraju.
- Wizyta się odbyła. Mogę zapewnić, że spekulacje, iż prezydent Miedwiediew zdecydował się pojechać do Palestyny z zemsty za brak przyjęcia w Izraelu nie mają absolutnie nic wspólnego z rzeczywistością, a pachną bardzo nieprzyjemną prowokacją - oświadczył Ławrow.
- Ze znanych powodów izraelscy dyplomaci kategorycznie odmówili przyjęcia jakichkolwiek zagranicznych gości. Jednak wizyty w Palestynie i Jordanii nie były zależne od izraelskich dyplomatów, więc się odbyły - wyjaśnił rosyjski minister.
Planowana wizyta Miedwiediewa w Izraelu nie doszła do skutku ze względu na wewnętrzne problemy kraju i strajk w tamtejszym Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Podczas rozmowy telefonicznej prezydent Izraela Szimon Peres przeprosił Miedwiediewa za odroczenie wizyty, którą przełożono na koniec stycznia.
The Voice of Russia, kk
- Ze znanych powodów izraelscy dyplomaci kategorycznie odmówili przyjęcia jakichkolwiek zagranicznych gości. Jednak wizyty w Palestynie i Jordanii nie były zależne od izraelskich dyplomatów, więc się odbyły - wyjaśnił rosyjski minister.
Planowana wizyta Miedwiediewa w Izraelu nie doszła do skutku ze względu na wewnętrzne problemy kraju i strajk w tamtejszym Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Podczas rozmowy telefonicznej prezydent Izraela Szimon Peres przeprosił Miedwiediewa za odroczenie wizyty, którą przełożono na koniec stycznia.
The Voice of Russia, kk