Wybory w Republice Środkowoafrykańskiej - brakowało kart wyborczych

Wybory w Republice Środkowoafrykańskiej - brakowało kart wyborczych

Dodano:   /  Zmieniono: 
Pod okiem setek obserwatorów z Unii Europejskiej i Unii Afrykańskiej odbyły się długo oczekiwane wybory prezydenckie i parlamentarne w Republice Środkowoafrykańskiej. Pomimo wysokiego zainteresowania wielu obywateli nie mogło oddać głosu - ponieważ ich nazwiska nie znalazły się na listach uprawniających do głosowania albo... zabrakło dla nich kart wyborczych.
Wyniki głosowania, podczas którego mieszkańcy Republiki Środkowoafrykańskiej wybierali szefa państwa oraz 105 członków parlamentu, będą znane za osiem dni. Faworytem wyborów jest obecny prezydent Francois Bozize, który doszedł do władzy w 2003 roku w wyniku zamachu stanu i obalenia Ange-Felixa Patasse'a. To właśnie ten polityk, który powrócił do kraju po latach spędzonych na uchodźstwie, był głównym konkurentem obecnego prezydenta. Wśród pięciu kandydatów był również były premier w rządzie Patasse'a, Martin Ziguele. Jeśli żaden z kandydatów nie wygra w pierwszej turze, druga odbędzie się w marcu. Nawet jeśli obecny prezydent wygra, będzie musiał stawić czoło przeciwnikom politycznym i uzbrojonym ugrupowaniom rebelianckim.

Tydzień temu opozycyjni kandydaci zażądali dymisji szefa komisji wyborczej Josepha Binguimale, któremu zarzucono brak etyki, niekompetencję i absolutne posłuszeństwo wobec Bozizego. Kandydaci twierdzą, że od czasu powstania komisji w październiku 2009 roku wszystkie jej działania mają na celu utrzymanie przy władzy obecnego prezydenta. Wniosek o dymisję szefa komisji oddalono. Przed wyborami opozycja skarżyła się na notoryczne łamanie ordynacji wyborczej i problemy z dostępem do urn wśród mieszkańców rejonów opanowanych przez liczne grupy uzbrojonych rebeliantów. Największym zagrożeniem są partyzanci z ugandyjskiej Armii Boskiego Oporu (LRA), dowodzonej przez poszukiwanego od lat w całej Afryce Josepha Kony'ego.

Pierwotnie wybory w Republice Środkowoafrykańskiej miały odbyć się w kwietniu 2010 roku. Od tamtej pory ze względu na niestabilną sytuację w kraju i brak wystarczających środków były trzykrotnie przekładane. Sytuacja w państwie nie jest stabilna od czasu uzyskania niepodległości, czyli od 1960 roku. Była kolonia francuska, bogata w diamenty, złoto i uran, jest jednym z najbiedniejszych i najsłabiej rozwiniętych krajów świata. Historia Republiki Środkowoafrykańskiej obfituje w zamachy stanu i rządy dyktatorów, takich jak Jean Bedel Bokassa, który po dojściu do władzy w 1965 roku mianował się cesarzem. Okrutne rządy Bokassy zakończyły się w 1979 roku, gdy w wyniku zamachu stanu prezydentem kraju ponownie został David Dacko, wcześniej obalony przez samozwańczego cesarza.

W 1993 roku szefem państwa został startujący w tegorocznych wyborach Patasse, jednak po 10 latach kryzys polityczny i ekonomiczny doprowadził do przewrotu, na czele którego stał generał Bozize, wybrany na prezydenta w 2005 roku.

PAP, arb