Prawie 40 tysięcy osób, według AFP, przeszło w milczeniu ulicami Londonderry, by upamiętnić 30. rocznicę Krwawej Niedzieli. Inne agencje piszą o 10-25 tys. uczestników.
Był to najgłośniejszy dramat w historii konfliktu irlandzkiego. 30 stycznia 1972 roku brytyjscy spadochroniarze otworzyli ogień do uczestników marszu obrońców praw społeczności katolickiej.
Na czele marszu, największego dotychczas w tym mieście, 14 dzieci niosło 14 białych krzyży, upamiętniających ofiary śmiertelne wydarzeń sprzed 30 lat. Niedzielny marsz zakończył tygodniowe obchody rocznicowe.
Na Free Derry Corner, w miejscu gdzie żołnierze brytyjscy strzelali do tłumu, rzeczniczka rodzin ofiar Geraldine Doherty wyraziła nadzieję, że toczące się kolejne dochodzenie "pozwoli zaleczyć rany po Krwawej Niedzieli". Jednocześnie wskazała, na pojawiające się wciąż utrudnienia na drodze do poznania całej prawdy o tamtej tragedii.
IrP, pap
Na czele marszu, największego dotychczas w tym mieście, 14 dzieci niosło 14 białych krzyży, upamiętniających ofiary śmiertelne wydarzeń sprzed 30 lat. Niedzielny marsz zakończył tygodniowe obchody rocznicowe.
Na Free Derry Corner, w miejscu gdzie żołnierze brytyjscy strzelali do tłumu, rzeczniczka rodzin ofiar Geraldine Doherty wyraziła nadzieję, że toczące się kolejne dochodzenie "pozwoli zaleczyć rany po Krwawej Niedzieli". Jednocześnie wskazała, na pojawiające się wciąż utrudnienia na drodze do poznania całej prawdy o tamtej tragedii.
IrP, pap