Bójki wyborcze w Zimbabwe

Bójki wyborcze w Zimbabwe

Dodano:   /  Zmieniono: 
Co najmniej 12 osób odniosło w Zimbabwe obrażenia w starciach wyborców z policją. Wyborcy byli zniecierpliwieni długą kolejką do urn.
Usiłowali wedrzeć się do lokalu wyborczego -  policja użyła gazu łzawiącego i gumowych pocisków.
Rozpoczęte w sobotę wybory prezydenckie w Zimbabwe potrwają dwa dni. Frekwencja jest bardzo wysoka. Przed wieloma lokalami wyborczymi ustawiają się długie kolejki. Dochodzi do przepychanek. Wybory odbywają się w warunkach najpoważniejszego kryzysu gospodarczego, trapiącego kraj od uzyskania niepodległości w 1980 r. Wskaźnik inflacji przekracza tu 110 procent, stopa bezrobocia -  60 procent, a setki tysięcy ludzi cierpią głód.
W Harare policja interweniowała, kiedy tłum wyborców próbował wedrzeć się do lokalu wyborczego, zniecierpliwiony długim oczekiwaniem na oddanie głosów.
W sobotnio-niedzielnych wyborach w Zimbabwe o poparcie 5,6 miliona uprawnionych do głosowania ubiega się pięciu kandydatów. Dwaj główni rywale to rządzący krajem od 1980 roku Robert Mugabe, który twierdzi, że jest jedynym obrońcą czarnej większości przed zakusami opozycji, Zachodu i białych oraz przywódca opozycji Morgan Tsvangirai, oskarżający rywala o doprowadzenie gospodarki do ruiny i nadużywanie władzy.
Dwa niedawne sondaże opinii publicznej - jeden przeprowadzony przez niezależną "Financial Gazette", a drugi przez prywatny instytut - wskazują, że Mugabe czeka druzgocąca porażka.
Kampania przedwyborcza była wyjątkowo brutalna; niezależne instytuty nadzorujące jej przebieg podały, że przed wyborami zginęły 33 osoby - głównie zwolennicy Tsvangiraia.
Na dzień przed elekcją w centralnej części kraju, w Raffingora, zatrzymano na wiele godzin dwunastu białych farmerów, którzy starli się z grupą zwolenników Mugabe. Farmerom kazano tańczyć i  śpiewać pieśni, sławiące partię Mugabe. Spalono do cna także dom jednego z białych. Farmerzy zostali zatrzymani przez bojówki młodzieżowe z partii Mugabego - Zanu-PF w piątek - policja zwolniła ich w sobotę rano.
Mugabe oskarżał wielokrotnie białych mieszkańców Zimbabwe o  popieranie opozycyjnego Ruchu. Zachód potępia Mugabe i oskarża go  o łamanie praw człowieka, ale sankcje wobec Zimbabwe są na razie dość ograniczone. UE wprowadziła zakaz wydawania wiz dla Mugabe i  najbliższych współpracowników i zamroziła ich konta. Także USA zabroniła wpuszczania obecnego prezydenta i członków rządu na  swoje terytorium.
les, pap